Współczuję przejścia burzy... U mnie strasznie wiało i jak wracałam autem to koło auta spadły dwie konkretne gałęzie ze starych lip
W kwestii kocimiętki mam Walker's low czyli wielgachną. Z jednej sadzonki zrobiłam kilka i co śmieszne w pierwszych 2 sezonach jeden z moich kotów chodził tylko do jednej i to tylko jak miała świeże listki i je najzwyczajniej w świecie zjadał i miał mega odlot. Teraz lubi przy niej leżeć. Pozostałe koty moje co najwyżej przechodzą obok i widać, że z przyjemnością ją wąchają. Koty sąsiedzkie nie są jakkolwiek zainteresowane
Ostatnio kupiłam niską Cat padjamas. Zobaczymy jak się srpawdzi

Wiaan napisał(a)

Kasia, które z nich wolisz i dlaczego?

Hmmm, trudno mi powiedzieć. ale chyba Purssian. Ma chyba bardziej nasycony kolor kwiatów. Wielkościowo są u mnie podobne.

mrokasia napisał(a)

Hmmm, trudno mi powiedzieć. ale chyba Purssian. Ma chyba bardziej nasycony kolor kwiatów. Wielkościowo są u mnie podobne.

Kupiłam 3 sztuki właśnie Purssian, kto wie może będzie jak z szałwią więcej i więcej

Mam persian blue, wysyłam zdjęcie. Taka jest delikatna chmurka. U mnie pierwszy rok.

Oj, teraz widzę że marnej jakości zdjęcie się wgralo. W moim telefonie jest ostre...