Patrzę na Twój avatarek i i przypomina mi się powiedzenie określające trzy przykłady prawdziwego piękna, jako trzy synonimy piękna lub jako ideały doskonałego piękna.

Pierwowzór powiedzenia pochodzi z Kastylii, ale ponad 160 lat temu Honoriusz Balzac zmienił trzecią część powiedzenia i tak większość z nas zna je w jego wersji:
piękna kobieta w tańcu, koń pełnej krwi w galopie i fregata pod pełnymi żaglami (a było: ...i biskup w pontyfikaliach].

Ja dzisiaj patrząc na Twój avatarek Boćku zmieniam trzecią część na: ... i bociek w locie

Wolno było Balzacowi, wolno i mnie

pozdrawiam

haha..Jotka fajnie
Bociuś wrócił
A mróz też wrócił...

Jotka bosko !! A ja już się stęskniłam za tymi dyskusjami wielopoziomowymi.
Bociek jak nie wrócisz na stałe to się wybiorę z klapsem w to Mazowieckie. I nie pomoźe wołanie auć auć auć!!!

Avatarek boćkowy znaczy się boski!

Te dyskusje wielopoziomowe trochę "mózgownicę" ruszają w czasie, gdy paluszki jeszcze tęsknią za pracą

Bociek wracaj BO CIE K... ochamy

Śpieszę donieść, że jestem, mimo, że niektórzy mogą sądzić, że mnie nie ma ale podobno "Najpiękniejsze jest niewidoczne dla oczu..." jakkolwiek to powiedzenie nie do końca do mnie pasuje w konkursie piękności nie śmiałabym... bo ze śmiechu by można popękać
Więc widoczna się stałam Słowem pisanym dla oka
I wzywam Cię do dyskusji

" bardzo popularna nazwa dla mężą "

Ale za to jesteś twórczynią definicji.

Boćku cieszę się, że już jesteś

Fajnie w tym nowym ubranku
Wiosnę zwiastujesz.

O tak, to mi pasuje Bociek nadlatuje

Możesz szybciej i mocniej ruszać skrzydełkami????