Mam dylemat. Co posadzic pomiedzy kulkami cisowymi a wisienkami. Po posadzeniu wisienek zrobila sie niezagospodarowana przestrzen Moge pociagnac dalej kulkowa - czyli jeden cis plus buksiki plus bluszcz plus ML.
Druga opcja to cos innego, takie jakby rozdzielenie, ale tam moze byc tylko cosik szczuplego, co nie bedzie wlazilo na trawnik, bo tam zaczyna sie przejscie na tyly i jest wasko...

Zurawki Lime Marmelade mi sie przypalily deczko Buksiki z obwodki choruja, slabo mi przyrastaja a przyrosty zaczynaja miec niezdrowy kolor Topsin poszedl w ruch...

Scielam tez przekwitle kwiatostany kosaccow. Chyba na wiosne je przesadze, bo sie ciasno zrobilo na hortensjowej Ania ASC - jestes jasnowidzem

Za to anabelki maja mnostwo pakow.

Moze jutro trzasne jakies fotki

A teraz lece na kominki

Bociuś dwaj jeszcze raz do mnie

I co radzić, nie wiem, głowę mam wielką od myślenia ...

Pociągnąć kulkami Kulka do kulki, bo jak rozdzielisz to czym?... jedynie czymś, co nawiąże do lewa i prawa i nie pokłóci prawego z lewym ... tam jest przejście?.... wrzucisz fotki?... pomyslę

Chodzi mi o to miejsce - Ewcia jednak pociagnac?



Przypalone Lime Marmelade



I nawet siedzace w cieniu Lime Ricky - wiec to nie samo slonce jest przyczyna.

Buksiki z obwodki Dostaly Topsin, teraz powinnam czyms innym prysnac, tylko czym i za jaki czas?



I roza przed drzwiami tez zlapala cos. Czy to moze byc maczniak? I czym to pryskac?

Ale sa tez pozytywy

Lawenda zaczela juz wygladac jak lawenda



i nawet zabiera sie do kwitnienia



Podobnie jak Anabelka, ktora ma mnostwo pakow



I zaskoczenie, sadzone w zeszlym roku mieczyki rosna, malo tego, maja cebulki przybyszowe, bo te malenstwa to na pewno nie jest trawa ani perz

szalwia daje koncert

Po niej zakwitna hortensje

I zurawkowa mgielka zycze Wam milego dnia

Bociusiu wszystko pikne

no pacz a Syla mówila że lime marmelade ma na palącym słońcu i ja się nad nią zastanawiałam bo mi oregano przy ksieciu przypala a tu zoonk... a mgiełka żurawkowa z jakiej odmiany jest?
Bukszpany moge sie mylić ale chyba maja za mało nawozu. W tamym roku tak miałam we wrocławskich i IPO nakazał potas (jeśli się nie mylę) teraz jest ok.
Róże porakowałabym topsinem. Wczoraj swierdziłam że czasu mi nie starcza na opryski. Bo jak wywala szkodniki to wszyskie na raz i mus pryskać a tu odstepy trzeba robić... wczoraj ganiałam ze 3godziny z opryskiwaczem a poem z1,5 z wężem by trawę podlać...