Filip, nie nie nie, w cieniu mam Lime Ricky i ona mi lekko zbrazowiala na kilku listkach... A jedna padla calkowicie. Ale one tam jakos tak slabo rosna

Wiec moze im otoczenie nie lezy
Madzen, zadnych roz

Jeszcze nie dojrzalam
Julita, sadz mieczyki szybciorem, moze do jesieni zdaza

Buksiki ratuje, dostaly za rada any-art siarczan potasu. Jeszcze dzisiaj nie robilam obchodu, dopiero wstala
Agatko, ja wiem, ze trzeba wykopywac, ale ja niespecjalnie chcialam, zeby tam dalej rosly (blad z nasadzeniem), ale jak widac jak zima lagodna to i mieczyki zimuja
Evchichonku, chyba jednak zostawie jak jest i dam powtorzenie z cisa i bukszpanu

Ale to tak na 50%
Irenko, no bedzie anabelkowy koncert

Strasznie sie ciesze z kwiatow w wazonie przez cala zime

Co do mieczykow nie pamietam jaki kolor, albo bialy albo amarantowy

U mnie mszyc nie ma, bo nie maja na czym sie pozywic
Anita, dzieki, juz sie nie moge doczekac kwiatow, codziennie zagladam limka pod sukienki w poszukiwaniu kwiatow. Taka jestem niecierpliwa, przeciez wiem, ze maja jeszcze czas
Madzen, imprezowalam

A dzisiaj ciag dalszy, natomiast od poniedzialku caly tydzien jazda bez trzymanki
____________________
Wiosne trzeba miec przez caly rok w sercu :D
Bockowe perypetie ogrodkowe