Hahaha, Aniu, jestes niemozliwa. Pewnie, ze jestem tradycyjnym polskim bockiem, tylko nieco zardzewialam, nogi tez sa czerwone jak nie uwazam na sloncu, no i oczywiscie klekocze, jak rasowy bociek
Futro jest piekne, powiem nieskromnie, ze wyjatkowo, w przeciwienstwie do wlascicielki
Justi, nosz normalnie nagadalam glupot, wybacz, kajam sie i bije w piersi. No naklamalam Ci, ale nie do konca
Bo hortensje faktycznie zawieraja antocyjany, tyle tylko, ze w przypadku zywych roslin pewne procesy sa bardziej skomplikowany anizeli zwykla reakcja antocyjanow (czystych barwnikow) w medium o roznej kwasowosci. Ot i wyszlo bockowe madrzenie sie, a raczej niedouczenie Przepraszam za wprowadzenie w blad Nie chcialam Ci namieszac.
Irenko, no wlasnie nic nie kupilam, gorzej, bylam tylko na pierwszej czesci, nawet nie poszlam na ogladanie ogrodu, bo musialam szybko wracac do domu. Najwazniejsze, ze w ogole dane mi bylo pojechac i spotkac Ogrodowiczan i Szefowa Ja mam blisko do Pechcina, wiec pewnie wybierzemy sie z M ktorejs pieknej niedzieli