Niage,
Epodlas trawek będzie jeszcze więcej w tym roku, ale dosadzę te wyższe.
Haniu,
Bogdziu,
Sylwio dziękuję
Marzenko wciąż jest biało. Przez ostatnie dni była odwilż i trochę śniegu stopniało, ale dziś w nocy znów trochę popadało. Właśnie obudził się jakiś ptaszek i śpiewa swoje trele.
Są też zimowe straty: spadająca z dachu wielka czapa śniegu zmiażdżyła kiścienia w klombie przed domem. Jest posadzony za blisko, ale mam nadzieję, że szybko odbije.
Danusiu, trawek nie cięłam, tylko powiązałam je bardzo mocno w snopki i nawet śnieg ich nie zdołał położyć-streczą sobie malowniczo.
Idą mocne mrozy, więc muszę dzisiaj wreszcie założyć kaptury na stożki bukszpanowe. Już myślałam, że kaptury przeleżą całą zimę w garażu i nie będę musiała nic robić