O, ja jestem bardzo ciekawa tej listy! Dawaj!

Aga, Ty masz taką słoneczną pogodę? U Ciebie wciąż lato? Fotki i widoczki bardzo ładne, zupełnie nieadekwatne do aury, która u mnie
Bo u mnie pada, ciemno i wieje, 12 stopni na zewnątrz
Ale forsycja kwitnie

Asia, tak na szybko, bo lista ciągle w głowie:
-zatrwian
-turzyce Raureif
- obiedka (trawa)
-zawilce
-hortensje limki i vanilki (mam je stanowczo za gęsto posadzone)
-szałwia Schwellenburg
- molinie duszdus
- miskanty ML (też mają już za ciasno)
- ze trzy judaszowce : eternal flame, merlot i jakiś trzeci
- kilka klonów palmowych, chociaż jeszcze nie wiem, czy nie są za duże na wykopki (boję się, że mogą nie przeżyć)
- jakieś drzewka, np. Klona brandywine lub october glory
- moze derenie, bo tutaj pali je słońce, a tam będą miały trochę cienia, muszę je uratować
- doniczki z rojnikami
- hakonki z donic i z gleby

Magarku, to zdjęcia sprzed 2 dni .
Dziś już były chmury na niebie. I w ciągu godziny temperatura spadła z 25 na 18 stopni (w ciągu dnia). Teraz mży deszczyk, wieje i jest zimno.

Prawie mnie nie było dwa tygodnie na forum i aż się zatchnęłam jak zobaczyłam i przeczytałam Cudowna ta nowa działka Szkoda, że okoliczności smutne...
Ale tak to w życiu bywa, że niespodzianki przynosi.
Szerokości na nowej drodze życia Będzie dobrze, może nawet dużo lepiej.

Dziękuję Sylwia ❤️

Agatorek napisał(a)

Pora coś wyznać. Jakiś czas temu (ponad 2 miesiące temu) z różnych powodów rozstałam się z eMem. Na mocy podziału majątku przypadła mi m.in. piękna działka (kupiona wcześniej jako inwestycja), na której będę się budować. W piątek złożyłam wniosek o warunki zabudowy, także mam nadzieję, że na wiosnę ruszę z tematem.
Do czasu, aż się wybuduję, zostaję w „starym” domu.

Bożenka napisała, że doczekam się leśnego ogrodu. W sumie to już go mam . Nowa działka też jest spora. Ma około 1ha. Ale ponad 2/3 tej działki to las brzozowo-sosnowo-świerkowy. Z przodu działki wzdłuż drogi gminnej rosną brzozy.

Zdjęcia z drona, źródło: agencja nieruchomości MB-Nieruchomości. Robione zimą.



Zarys działki (mniej więcej, niedługo będę odnawiać granicę z geodetą )


I od tyłu:

Co ty Agnieszka piszesz. Nie wnikam w rozstanie, ale i tutaj na ogrodowisku tak się zdarza, że się coś kończy. Dla mnie każde rozstanie jest przygnębiające. Nie potrafię otrząsnąć się i iść dalej.
Skoro juz tak los twój się potoczył to życzę powodzenia we wszystkich sprawach które sobie planujesz do wykonania.

Dzięki Ela

Dorzucę się z ciekawostką dotyczącą tego, co teraz kwitnie. Otóż mianowicie będąc dzisiaj w stolnicy widziałam kasztanowca obsypanego kasztanami z jedną gałęzią pełną kwiatów i zieloniutkich liści! . Ciekawie to wygadało .

Rośliny powariowały

U mnie kwitną hosty