Basiu, w lesie będę sadzić tylko paprocie. A na brzegu hosty. Nic więcej. Las zostaje lasem.
Szaleństwo będzie na rabatach
Tarcia, nie mówię, że nie dołożę, ale na pewno nie pójdę na całość, tak jak tutaj

.
Ula masz rację. Ludzie są różni. I mam nawet takich znajomych, których dziwi, że ogród może być czyjąś pasją. Od zawsze mieszkają w mieście

. Ale mimo tych różnic, bardzo się lubimy
I wiesz, ja teraz mam takie dwa w jednym, czyli tam planuję (tzn pójdę na żywioł, tak jak tutaj, bo tutaj plany robiłam, a i tak inaczej sobie wykroiłam rabaty

), a tutaj jeszcze utrzymuje. Tzn w tym roku poszłam na minimalizm, czyli naprawdę to, co konieczne.
Kasiu, masz rację z tym parkingiem. Umieszczę go bliżej bramy i bardziej po prawej.
Coś takiego
Elisko, również pozdrawiam

. I już się nie śpieszę

. Ciśnienie zeszło, więc teraz wrzucam na wolniejszy bieg. Do czasu aż w przyszłym tygodniu nie wjadą mi na działkę.
Aha, w środę oficjalne otwarcie budowy, czyli najpierw geodeta z wytyczeniem chałupy