Mi tej mojej hortensji było naprawdę szkoda, bo ona nie jest zbyt duża i pełno pąków wypuściła, a tu taka niespodzianka tak sobie myślę, że ten rok jeszcze taki trochę będzie a później będzie coraz mniej szkód

U mnie ukorzeniła się wsadzona od razu do ziemi odłamana gałązka z wiązu. Może z magnolią też się uda. Oby!
Świetnie, że traktorek dojechał.

Basiu, na pewno tak będzie. Aza w końcu wydorośleje . Chociaż dziś widziałam jak Elza szaleńczo kopie. W rabatce. Dobrze, że bez roślinek ta rabatka .

Haniu, oby. Spróbuję z tą magnolią i wsadzę ją do ziemi. Czy lepiej do donicy?
Ale za jakiś czas i w miejscu, gdzie psy mi jej nie stratują .

Ja też mam traktorek z przyczepką, żeby chwasty na kompost wywozić. Na razie nie mogę się przemóc, żeby z niego korzystać No głupia jestem...normalnie.

Gardenarium napisał(a)

Ja też mam traktorek z przyczepką, żeby chwasty na kompost wywozić. Na razie nie mogę się przemóc, żeby z niego korzystać No głupia jestem...normalnie.

Jazda takim traktorkiem to frajda musi być.

Danusiu,

auto prowadzisz a to o wiele trudniejsze od traktorka, ja ze wsi pochodzę, jako dziecko 6 letnie juz siedziałam za kierownica i podjeżdżałam Ursusem od snopka do snopka a chłopy pakowali siano na przyczepy. Wtedy nie było jeszcze balotów tylko takie kwadratowe snopki. to byo w latach 80-tych

Mnie zając wczoraj jedna maleńką dwugałązkową magnolkę ogolił z jednej gałązki, też wsadziłam w ziemię z nadzieją.

Danusiu, Lidka ma rację. Traktorek jest mniej skomplikowany niź samochód, dałabys spokojnie sobie radę.
U nas dziś bez jazdy próbnej (mojej), bo zimno i nie wychodzimy dziś z domu .

Sylwia, trzymam kciuki za Twoją magnolię

Agatorek napisał(a)

U nas dziś bez jazdy próbnej (mojej), bo zimno i nie wychodzimy dziś z domu .

Nie zarzekaj się, może jeszcze dziś trzeba go będzie odpalić do odśnieżania .

Judith napisał(a)

Nie zarzekaj się, może jeszcze dziś trzeba go będzie odpalić do odśnieżania .

Dobre