Lidka, na szczęście pociechy jest więcej niż obowiązków
Basiu, zaczepia nie tylko ich, dziś trochę robiłam na dworzu i cały czas za mną chodziła, kładła się tam, gdzie kopałam (układałam kamienie na ścieżce), ubaw miałam

.
Kasiu, Miluniu, Zuza, dzięki
Iwonka, teraz „standardem” jest 8 tygodni (po drugim szczepieniu), u nas było 11, bo z racji pandemii weterynarz miał zbyt napięty grafik i szczepienia trochę się opóźniły.
Mała je już sama (oczywiście dostaje karmę dedykowaną dla takich maluszków), w ogóle wydaje się bardzo samodzielna.
Dziś, jak byłam na zewnątrz, to cały czas za mną chodziła. Ale jak poszłam do domu, to widziałam, że sama sobie chodzi po całej działce i „zwiedza”. Nie boi się pozostałych szkodników

.