Agnieszko, bardzo pomysłowe i przepiękne rzeczy wymyśliłaś. Nigdzie takich nie widziałam. Są i piękne i niespotykane. Gratuluję pomysłów.

Agatorek napisał(a)

Parę pstryczków z dzisiaj ("stare" nasadzenia )

wokół oczek przed domem :

Uwielbiam takie tajemnicze miejsca.

Niesamowite te kute pergole i inne. Paczkomat mnie rozbawił

Agnieszka, ja nie widziałam, że masz tyle terenu. Coś cudownego. Patrząc na zdjęcia czujesz przestrzeń, wolność, wiatr. Chociaż tak jak piszesz, koszty ogromne, nie mówiąc już o pracy. Działka robi wrażenie. Teraz już mnie nie dziwi, że wykupujesz pół szkółki Ale rzeczywiście masz gdzie sadzić te wielkie drzewa.

Widziałam jakiś czas temu duży ogród ok. 3 ha, urządzany od podstaw. Właściciele ok. 80-tki. Ogród żył już własnym życiem, z wiadomych powodów, ale był przepiękny, dojrzały, tajemniczy. Ogród właściwie na tym etapie składał się z drzew i krzewów, bluszczy i był już taki na pół dziki, bo właściciele tylko przy domu starali się trzymać go w ryzach. Dalsze obszary musiały radzić sobie same.
Dlatego ten szkielet jest tak ważny.

Zdolny ten kowal . Ciekawe jaką miał minę, gdy mówiłaś mu o projekcie świnkowej skrzynki i kwietnika .

Fajne te kute różności najbardziej podoba mi się okrągły stoliczek i pomysł na paczkomaty pergole też

Zbiorczo dziękuję za pochwały kutych przedmiotów. Choć to głównie zasługa kowala

Iwonka, ha ha, na pewno będzie unikalnie .

Asiu, dziękuję

Basiu (3012) chciałabym stworzyć taki tajemniczy busz jeszcze za domem. Bardzo lubię takie klimaty .

Ewa, paczkomat akurat wymyślił mój eM. Ale muszę przyznać, że się przyda. My jeszcze przed pandemią odbieraliśmy paczki przed bramą (ze względu na psy), teraz przynajmniej nie zmokną .

Kasiu (kasia1) tak jak piszesz, wszystko trzeba hurtem kupować . Ale chyba nie chciałabym mieć mniej tej przestrzeni. Nasza działka też ma 3 ha, ale ogrodziliśmy „tylko” 1 ha. Reszta żyje swoim życiem. Kiedyś pokażę .
Chciałabym jeszcze w wieku 80 lat zajmować się ogrodem... mieć siłę, żeby wyjść z domu chociaż.

Mrokasiu, albo Pan kowal ma zdolności aktorskie i pokerową twarz, albo te moje pomysły nie były takie dziwne dla niego .
Robił wcześniej ogrodzenie (widziałam na zdjęciach), które wygląda jak łany trawy plus latające nad nimi ważki, więc skrzynka-świnka to pikuś . Teraz robi różne elementy dla klienta do domu w Zakopanem - żyrandol składający się z 3 góralskich kapeluszy z piórkiem (oczywiście kute z metalu).
Hmm. No właśnie. Może mi zrobi takie duże ważki, żeby je umieścić np. w trawie nad nowym oczkiem. Muszę go zapytać .

Basiu (basieksp), dziękuję

Dziś odpoczywam, po tym wczorajszym noszeniu ciężarów, więc tylko kilka fotek.

Z przylepą

Judaszowiec miał w tym roku mało kwiatków, już ma listki...



z jednej strony (przy ogrodzeniu od frontu)


i z drugiej

Venusek zaczepia Brutusa


przy wielkim jałowcu (lubię go bardzo )


Jabłonka już blednie