My mamy 3 aussie i gromadkę lhasa, maluchy nie broją ale aussie potrafią i dlatego trochę zmian w ogródku powstało , ale nasze biegają po posesjijak jesteśmy w domu ze trochę mogę je kontrolować bo mojego to wsio , że biegają po rabatach .

hej Aga
wpadam z rewizytą i dziękuję że zostawiłaś u mnie swój ślad

myślę, ze już wiesz że nikt tutaj nie chciał ci sprawić przykrości
Ogród będziesz mieć wieeeelki no taki teren to wyzwanie, ale fajnie że masz do tego spokojne i luzackie podejście


ja nie umiem doradzać w projektowani i powiem ci że mój ogródek to metoda prób i błędów jestem mistrzynią przesadzania nawet o 10 cm

wiadomo że to co nam się u kogoś podoba niekoniecznie będzie u nas rosło tak samo więc sami często przekonujemy się że musimy pewne rzeczy zmieniać

ale powiem ci że najwazniejsze co Ci w duszy gra
dostałam tutaj wiele dobrych rad wszystkie szanuję ale nie do wszystkich się zastosowałam
nie miałam ogólnego planu i moje nasadzenia to w większości spontan, korygowany w "międzyczasie" spontan

nie zniechęcaj się działaj tak jak uważasz bo to Twój ogród i Ty będziesz w nim spędzać najwięcej czasu

tez mam dwa psy więc miziam twoje mordki

Hej, Aga podoba mi się bezstresowe wychowanie piesków od razu pomyślałam o naszej piesi, też jest wychowywana bezstresowo ja też się nie stresuję narazie napiszę o moim stresie na wiosnę jak śnieg zniknie jedną wykopaną dziurę znalazłam już wczoraj, przekopała się przez śnieg, paskuda jedna

Cześć, powiem Ci że masz sporą zagwozdkę z tym projektem.
Każdy chce jakoś pomóc, a Ty przeczytasz wpisy ale i tak zrobisz co będziesz chciała
Gdybym miała taką przestrzeń to spełniłabym swoje marzenie o ogrodzie takim jak w de Vlinderhof stworzył Piet Oudolf. Wrzuć sobie w wyszukiwarkę

https://en.vlinderhof.com/

Bardzo jestem ciekawa, na czym stanie ostatecznie

Hej dziewczyny

Dzięki, że jesteście

Ewa, no to sporą masz tą swoją gromadkę . Bez psiaków byłoby smutno, zawsze potrafią mnie pocieszyć na swój sposób.

Kamila, wiem, nie zamierzam się zniechęcać i wiem, że tu można liczyć na pomoc. Czasami po prostu ciężko coś przekazać drugiej osobie tylko przez słowo pisane.

Coś mi się wykluwa nawet, jakieś pomysły. Oby do wiosny

Basiu, najgorzej właśnie teraz jest, bo to można nie "zauważyć" dziury pod tym śniegiem.

April, jasne, że tak. Nieraz nie widzi się pewnych rzeczy i warto poczytać opinie innych.
Do linku zaraz zajrzę, dzięki . Chyba Sylwia ze Szmaragdowego rancza już mi o nim pisała, o ile dobrze pamiętam.

Ten zalinkowany ogród bardzo mi się podoba. A zwłaszcza to, że są rozrysowane nasadzenia wraz z opisami roślin. Wiadomo, że wszystkiego zgapić się nie da, bo warunki terenowe i glebowe są inne, ale sporo się uczę analizując co z czym jest zestawione. A reszta, to próba na żywym organizmie.
Ja na początku chciałam mieć wszystkie rośliny, które mi się spodobały, a zaznaczę, że wybierałam tylko takie odporne. Teraz już potrafię się oprzeć co niektórym.
Wydaje mi się jednak, że tobie co innego w duszy gra.

Pisałam, że na takim terenie jakim dysponujesz tego typu ogrody jak Oudolf projektuje cudnie wyglądają i wpisują się w krajobraz i te rabaty wokół oczka to bym właśnie w takim stylu jak u Niego widziała

Trochę sobie (znów) porysowałam, na razie nie udało mi się zrobić wizji lokalnej w terenie, więc zostaje papier.

Dla przypomnienia- wrzucam ogólny plan z opisem tej części


i teraz pierwsze przymiarki (można się śmiać )



Rabaty zaznaczone na zielono.
Czyli prawdopodobnie zrobię jakieś "delikatne" nasadzenia wzdłuż ścieżki prowadzącej do kojca (w tą rabatę wejdą małe tuje) i wzdłuż ogrodzenia (łącznie ze szmaragdami). Jeszcze nie wiem jak można zakończyć tą rabatę, pewnie nie "dojadę" do samego końca, bo w rogu (lewym górnym) często psy mi biegają.
Tylko mi nie piszcie "a nie mówiłam" .

To wcięcie w górnej rabacie (nad oczkiem) przestało mi się podobać. No i te "ostre" zakończenia też. Więc ten plan raczej odpada.

Kolejny pomysł.


Wcięcie w górnej rabacie usunięte, zaokrąglone końce rabat.

kolejny...z niewielką modyfikacją