Judith napisał(a)

Ja dzieliłam miskanty tak, ze najpierw poczyniłam kilka ciosów siekierą, potem w utworzone zagłębienie wsuwałam łopatę, a następnie uskuteczniałam na nią skoki obunóż .

Ja tak samo robiłam

Wstyd się przyznać, ja jeszcze traw nie dzieliłam... Ale już się tego boję...zestaw sprzętów jak u zabójcy

Aż się boje co to będzie jak trzeba będzie odmłodzić rozplenice, będę wtedy cały ciężki sprzęt do tego wykorzystac

Powinnam podzielić moje trzy wielkie rozplenice, ale chyba dam im jeszcze porosnąć. Miejsce mają .

Tymczasem zauważyłam, że werbena przeżyła zimę Niektóre puszczają listki.

Super

Agatorek napisał(a)

Powinnam podzielić moje trzy wielkie rozplenice, ale chyba dam im jeszcze porosnąć. Miejsce mają .

Tymczasem zauważyłam, że werbena przeżyła zimę Niektóre puszczają listki.

Witaj wśród szczęśliwców , którym odbiły werbeny

Ty wyczekujesz werbeny a ja sobie wymarzyłam różankę w marunie. I chodziłam patrzeć czy coś kiełkuje ale nie widać. A specjalnie otrzepywalam kwiaty żeby sie wysiała.

Teraz jeszcze wypatruj srylionów siewek. Powinny się wkrótce pojawić.

Wiolka, Justyna, mój eM bardzo lubi werbenę, więc się ucieszy, nie mniej niż ja . Chociaż w ze zeszłym roku pytał się mnie kilka razy, zanim podrosła, czy to nie przypadkiem jakiś chwast, bo nie wyglądała zachęcająco

Lidka, jeszcze jest czas. Werbenę mam w dwóch miejscach, na razie odbiła tylko na tym bardziej słonecznym .

Haniu, to muszę w najbliższym czasie opielić te rabaty, żebym później się nie pomyliła i nie wyrwała tych siewek. Mam nadzieję, że się pojawią
Dziś chciałam trochę porobić, ale za zimno było, brrr.

Aga życzę ci tego sryliona siewek werbeny. Masz je gdzie upychać. A wiadomo, że w masie siła zwłaszcza na takim obszarze jak twój.
W weekend lecę sprawdzać swoje.