Werbena bardzo późno rusza i nawet jeśli przemarza, to wokół pojawia się dużo siewek. Także werbena z nasion potrzebuje czasu, dużo czasu i ciepła

W tym roku kupiłam pierwsze miskanty (poza ML, który specjalnie nie przyrasta) i jak rozumiem, musze się zaopatrzyć w odpowiednie narzędzia do podziału - piłę, siekierę, młotek - brzmi, jakbym urządzała salę tortur

Aga, tak, ale to zależy jakie trawy kupisz. Jak mniejsze sadzonki, to narzędzia tortur nie będą Ci potrzebne w tym i przyszłym sezonie .

Oprócz tych delikatnych narzędzi ogrodowych, my kobitki, słaba płeć musimy mieć również pod ręką, te srogie "narzędzia tortur"...Ha,ha...:

Napia, dzielenie miskantów czeka Cię za jakieś 5 lat. Masz czas.

Aga, u mnie da się podłubać w ziemi tylko na rabatach podokiennych. Warzywnik i reszta ozdobnych rabat wciąż ma ją zmarznięta glebę. Od paru dni dzienne temperatury nie są wyższe niż 2 stopnie, nawet jeśli wyjdzie słoneczko.

Agnieszko, fajne te twoje rękawiczki
Ja tam cały czas korzystam z patentu na nitrylowe i potem grubsze. Do pielenia podwójne nitrylowe. Wtedy dobrze czuję co skubię.
Ja generalnie ręce MUSZĘ mieć zawsze czyste, takie natręctwo Bez rękawiczek to bym chyba co dziesięć sekund latała żeby umyć.

Chciałabym też wysiać werbenę i chyba jednak nie do doniczek czy skrzynek ale od razu na rabaty. Ze skrzynek nigdy nie mam czasu przesadzić i umierają nawet jak coś wzejdzie.
Rzucam się na te wysiewy wczesną wiosną chyba tylko po to żeby coś robić, bo potem niewiele trafia na rabaty

Elisko, te narzędzia tortur są bardzo przydatne .

Haniu, u mnie tylko można działać na wybranych rabatach. Tam, gdzie jest słońce od samego rana, to można coś powydłubywać. Tam, gdzie jest chociaż odrobina cienia, to niestety kamień.

Aprilku, też zakładam gumowe/nitrylowe rękawiczki pod zwykle, szczególnie do pielenia.
A w to, że później niewiele trafi na rabaty, to ciężko uwierzyć. Widziałam, że pytałaś o ambrowca kolumnowego . U Kalisiaka (w necie) widziałam mniejsze okazy .

Hej przyszłam się przywitać w Twoim wątku, piękna duża działka, sam podjazd robi wrażenie WOW
super motyw we wszelkich okuciach i małej architekturze z motywem róży,
a historia z myszką wel szczurkiem mnie rozbawiła do łez
Pięknie urządzasz ogród i wykrawasz nowe rabaty , ja wczytuje się dalej bo tego troszkę jest i oczywiście będę zaglądać.

Hej Klaudia

Na razie masz szansę być w miarę na bieżąco .
Jeszcze z miesiąc będę pielić na rabatach. Później się zacznie kopanie fosy i wytyczanie nowych rabat .

Fosa brzmi interesująco, będę podglądać

Informuję, że wczoraj przy czyszczeniu rabat dostrzegłam siewki werbeny patagońskiej. Mimo mroźnych nocy i zmarzniętej gliny miały się bardzo dobrze.