Aneta, ja kupowałam gdzieś indziej, posyłałam Ci chyba namiary na priv (duże drzewka). Ta strona akurat mi się znalazła jako pierwsza do opisu świdosliwy (ale dobrze wiedzieć, że sąsiadka była zadowolona z tego sklepu, popatrzę, co mają

).
Aniu, Basiu, mi nie przeszkadzają rękawiczki, teraz nawet najpierw zakładam lateksowe, a później dopiero „robocze”, żeby sobie rąk nie przemoczyć.
Bez rękawiczek miałabym ciagle podrapane i zniszczone dłonie, jestem pierdołą

.
Darcia, ja nic nie sieję. Nie ten lewel jeszcze