Kasiu, dwa dni po tych ostatnich fotkach już widać różnicę, szczególnie przy różach.

Daria, jak patrzę na tempo wzrostu chwastów, to też mi się nie chce . Ale i tak idę tyrać. Dziś tylko godzinę pieliłam, bo deszcz się rozpadał. Wczoraj i przedwczoraj też padało (lało), więc roślinki podlane.
Rabata z pniami dziękuje

Ewa, dziękuję . Masz rację, nie mogę się doczekać buszu .

Dla Was Gartenprinzessin Marie-José

Piękna róża! Zasługuje na miejsce w awararku .

oj tak . W tej chwili jest na podium. Ale ma dużą uśpioną konkurencję

Ta Gasten coś tam faktycznie piękna jest.
Jak patrze na Twoją pomponelle to nie wiem czy ją mam czy pastelle.
Zamówienia nie moge znaleźć i musze czekac aż zakwitnie. Piękną ją masz.
Kwiaty wynagradzają nasz trud i harowanie.

Te niemieckie nazwy różyczek są przeuroczo łamiące język Właśnie zapomniałam spytać germanistek u mnie w szkole, jak się wymawia nazwę mojej, bo w szkółce mówią Sznekuszen i coś mi to nie do końca gra


Lidzia, Pomponella to mocny róż, a Pastella dużo jaśniejsza.

Awatarek bardzo ładny Oj będzie się działo jak konkurencja dla tej róży się obudzi

Rojodziejowa napisał(a)

Te niemieckie nazwy różyczek są przeuroczo łamiące język Właśnie zapomniałam spytać germanistek u mnie w szkole, jak się wymawia nazwę mojej, bo w szkółce mówią Sznekuszen i coś mi to nie do końca gra


Lidzia, Pomponella to mocny róż, a Pastella dużo jaśniejsza.

Sznekussien

U z kropkami u góry nie ma polskiego odpowiednika fonetycznego.

Masz fantastyczne pomysły, te rabaty z pniami i kamiennymi ścieżkami wyglądają świetnie. Możesz być z siebie naprawdę dumna.

Nie szalej tak z tymi awatarkami, bo potem cię nie poznaję

ajka napisał(a)

Nie szalej tak z tymi awatarkami, bo potem cię nie poznaję

Popieram

Lidka, oj tak, jak patrzę na te piękności, to już nie pamiętam, ile czasu i siły musiałam na to poświęcić
Tak, jak Asia pisze, pomponella i Pastella mocno różnią się kolorem. Ale obie zachwycają

Asiu, ja nawet czasami nie potrafię dobrze napisać tych nazw, często kopiuję z innych stron, bo pewnie bym zrobiła kilka literówek
Ale dobrze, że jest z nami Ewa . Zawsze wspomoże z językiem niemieckim. Miałam go przez rok na studiach jako drugi język i nawet nieźle mi szło. Tylko niestety wszystko (prawie) zapomniałam już .

Basiu, awatarek dziękuje. Nie mogłam się powstrzymać . Dziś stałam i gapiłam się na tą różę dość długo. Dobrze, że eMa akurat nie było .

Aniu, dziękuję. Muszę przyznać, że jestem z siebie dumna . Oczywiście niektóre pomysły rodziły się w bólach .
Postaram się często nie zmieniać obrazków, ale ta róża mnie zachwyciła

Daga, spróbuję . Szkoda, że nie można mieć jeszcze kilku zdjęć w podpisie .