Anetka, dziękuje

. Powiem Ci, że eM na początku dość sceptycznie patrzył na moje szaleństwa ogrodowe, ale teraz mówi, że bardzo mu się podoba
Madzia, dzięki

. Jeszcze nie skończyłam pozbywać się chwastów, ale już bliżej niż dalej
Basiu, tak mam czasami, muszę pochodzić i pomyśleć nad jakimś rozwiązaniem
Sylwia, dziękuje

. Natyrałam się, owszem, i jeszcze się natyram

. Dobrze, że razem z Hanią potrafiłyście mi trochę objaśnić i wskazać drogę

.
Dyptama omijam z daleka, czy słońce, czy deszcz. Może nie jest trujący, ale utkwiło mi w pamięci, że coś jest z nim nie tak

.
Asia, też jestem ciekawa rabaty różanej i w ogóle róż, bo w tamtym roku niewiele było kwiatów. A teraz widzę mnóstwo pąków
Wiesz, ja też marudzę, ale głównie sama do siebie. Jak patrzę na te rabaty, to czasami myślę, co mi strzeliło do głowy, żeby tyle tego mieć. I później pielić. Ale później myślę, że pięknie jest

.
Kamila, dziękuje

. Na początku nie bylam do końca przekonana do tej rabaty z pniami, ale teraz zaczyna mi się podobać. Jeszcze tam trawy są (oprócz turzyc, które widać na zdjęciach), ale młode, po kilka kłosków mają dopiero.
Mirka, oczywiście, to jest pięciornik

. Myślę o jednym, piszę o drugim

. Mam jeszcze inne pięciorniki, takie niskie, mają liście jak truskawki, jeszcze nie kwitną.
Juzia, tylko troszkę się zmieniło, no co Ty

.
Gosia, dziękuje

. Wiesz, u mnie i dużo słońca, i mokra ziemia (długo trzyma wilgoć), więc rośliny jakoś sobie radzą. Ale nie wszystkie są takie wyrywne, niektóre też są lekko opóźnione
Ewa, ja też czekam na te róże w szpalerze. Sadzone w tym roku, z gołym korzeniem, ale wszystkie ładnie się porozrastały. Prawdziwy pokaz będzie pewnie za rok
Lidka, to dyptam (dopiero dziewczyny mi przypomniały nazwę

). Trzeba pamiętać o tym, że parzy.
Dziękuje za pochwały

. Pniaki jeszcze mam „w zanadrzu”, będę je umieszczać na rabacie przy fosie

.