Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród z zegarem

Ogród z zegarem

Agatorek 18:25, 16 lut 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Gosialuk napisał(a)
A u mnie rano było minus 12, a jeszcze jutro opady śniegu zapowiadają.


Ale rozstrzał temperaturowy w całej Polsce...
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Agatorek 18:26, 16 lut 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
sylwia_slomczewska napisał(a)

U nas podobnie.


U Was to i tak ciągle coś robicie, bez względu na temperaturę
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
maksimini 19:45, 16 lut 2021


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 303
U nas w nocy nasypało znów śniegu, a wierzcie mi że w moim mieście to rzadkość. W dzień stopniało wszystko. Oprócz tego roku jeden dzień! ze śniegiem był 4 lata tamu - wiem dokładnie bo mam na zdjęciach. A w tym roku jak po raz pierwszy spadł porządniejszy śnieg, to spotkałam sąsiadkę z 4 letnim synem, która mówiła do niego: "Patrz synku, to jest śnieg, zapamiętaj dobrze jak wygląda, bo nie wiadomo kiedy znowu go zobaczysz"
Aga hortensje to moje ulubione roślinki
____________________
Kasia - Mały podmiejski...lubię grzebać w ziemi i wyrywać chwasty
Agatorek 20:32, 16 lut 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Ha ha, dobre z tą sąsiadką, prawie jak z jakiegoś mema .

Kasiu, a masz jakąś ulubioną odmianę?
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
maksimini 20:43, 16 lut 2021


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 303
Agatorek napisał(a)
Kasiu, a masz jakąś ulubioną odmianę?

Limelight - sztywna, gałęzie się nie pokładają, bezproblemowa, rośnie w słońcu, kwiaty ma piękne, długo kwitnie. Dla mnie nie ma żadnych wad.
____________________
Kasia - Mały podmiejski...lubię grzebać w ziemi i wyrywać chwasty
Agania 21:23, 16 lut 2021


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Agatorek napisał(a)


Wyziewami? Ale czego? Jeśli pytasz o jakość powietrza, to jest bardzo dobra

A jeśli słownik Ci coś przekręcił, to nie wiem, o co pytasz .


Przekręcił telefon miało być z wysiewami
Masz duży areał do obsadzenia, masz jakieś plany co do własnej produkcji typu trawy i inne kwiatki?

Hortensje wszyscy lubimy
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Agania 21:32, 16 lut 2021


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Limelight żelazna jest
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Agatorek 22:38, 16 lut 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
maksimini napisał(a)

Limelight - sztywna, gałęzie się nie pokładają, bezproblemowa, rośnie w słońcu, kwiaty ma piękne, długo kwitnie. Dla mnie nie ma żadnych wad.


Tu na forum tez jest polecana. Pewnie i u mnie znajdzie miejsce .
____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
Agatorek 23:02, 16 lut 2021


Dołączył: 17 gru 2020
Posty: 14796
Agania napisał(a)

Przekręcił telefon miało być z wysiewami
Masz duży areał do obsadzenia, masz jakieś plany co do własnej produkcji typu trawy i inne kwiatki?

Hortensje wszyscy lubimy


W tym roku, to pewnie będę wysiewać tylko eksperymentalnie . Jeśli w ogóle.
Muszę przysiąść w końcu nad wytyczeniem rabat, później zerwać darń w ilości hurtowej, przekopać ziemię pod rabaty, zrobić szalunek i wylewkę pod altankę (tu będę miała pomocnika ), wymyślić jaką „podłogę” zrobić w altance, a najpierw znaleźć dla niej dobre miejsce .

Na produkcję roślinek może mi czasu zabraknąć . A przydałoby się to zrobić. W planach jest też zrobienie przechowalnika na rośliny. I szklarenki.
W tak zwanym międzyczasie muszę ogarnąć jeszcze to, co już mam posadzone przed małymi oczkami na froncie i przy domu (przy domu będę trochę zmieniać rabaty, ale to pewnie w 2025 roku ). Ale tu, to tylko pielenie, czyszczenie, przycinanie etc.

Zapomniałabym o rondzie z zegarem . Żegnam się z białymi (brudnymi) otoczakami. Czyli muszę (musimy) przenieść jakieś 7 ton w inne miejsce, które trzeba wcześniej przygotować. Jak już to zrobimy, to może pomyślimy o dodatkowych klombach na rondzie, a wtedy wcześniej trzeba by skuć beton (całe szczęście, że jest to dość cienka warstwa). Druga opcja to dodatkowe duże donice. I na koniec zamówić i położyć inne kamienie (myślałam o grysie zielonym, serpentynicie).

Miałam się nie przyznawać, ale jesienią zamówiłam sobie „kilka” roślinek , które przyjadą do mnie pewnie na przełomie marca i kwietnia. Albo w kwietniu. Mam zamiar maksymalnie opóźnić ten transport .
Mój (wielki) błąd, ale to było przed tym, jak trafiłam na forum, więc myślałam, ze wykopię sobie dołek to tu, to tam i je wsadzę . Tak jak robiłam do tej pory.
Większość jest w doniczkach, więc mogą poczekać, ale kilka będzie kopanych z gruntu... (masakra, wiem).

I teraz pytanie
Czy takie kopane z gruntu można wsadzić na przechowanie i później przesadzić?

____________________
Agnieszka ***** Ogród z zegarem ***** Pura vida Kostaryka ***** Hawaje *****Roadtrip USA
maksimini 00:31, 17 lut 2021


Dołączył: 03 mar 2019
Posty: 303
Agatorek napisał(a)


Miałam się nie przyznawać, ale jesienią zamówiłam sobie „kilka” roślinek , które przyjadą do mnie pewnie na przełomie marca i kwietnia. Albo w kwietniu. Mam zamiar maksymalnie opóźnić ten transport .
Mój (wielki) błąd, ale to było przed tym, jak trafiłam na forum, więc myślałam, ze wykopię sobie dołek to tu, to tam i je wsadzę . Tak jak robiłam do tej pory.
Większość jest w doniczkach, więc mogą poczekać, ale kilka będzie kopanych z gruntu... (masakra, wiem).

I teraz pytanie
Czy takie kopane z gruntu można wsadzić na przechowanie i później przesadzić?


ALe plany masz ambitne - dużo tego. Super. mam nadzieję że uda Ci się wszystkie zrealizować w tym roku.
Co do roślinek kopanych, to chyba najlepiej będzie jak je wsadzisz do ziemi na przechowanie i tam zaczekają na swoje docelowe miejsce. Prawdę mówiąć innego wyjścia nie widzę
Ja bardzo mocno trzymałam się w cuglach żeby nic absolutnie nic zimą nie zamawiać, bo bałam się że zmiienię zdanie i szkoda roślinek, choć łatwo nie było Planem na zimę był/jest projekt, bo już przez to przechodziłam - nakupowałam bez sensu roślin które mi się podobały a potem rozdałam.
A te Twoje "kilka" roślinek to ile? ja mam już opracowaną metodę z moim mężem - jadę do szkółki niby tylko pooglądać (męża ze sobą nie biorę). Na oglądaniu się oczywiście nie kończy, potem czekam na dogodny moment i chyc roślinki z samochodu za dom. Potem mąż się dziwi, że cudem pieniądze z konta znikają a roślinek przybywa. Podsumowując: ja udaję że nie kupuję, a on udaje że mi wierzy I żyje nam się w zgodzie.
____________________
Kasia - Mały podmiejski...lubię grzebać w ziemi i wyrywać chwasty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies