Agnieszko jak Twoje klony palmowe zniosły zimę?
Ja powiększyłam swoją kolekcję, ale dzisiaj wpadłam w lekką panikę, ponieważ odkryłam, że jeden z moich zwykłych klonów choruje na werticiliozę
Mam ten sam dylemat co ja. Ja też miejscami mam gole placki bo rośliny nie rosną tak duże jak pisali i co teraz zrobić?
Szukam roślin zadarniających ale żeby nie zagłuszyły tych rosnących.
Marysiu, akurat słońca u mnie nie brakuje .
Nie tylko klony palmowe mogą chorować na werticiliozę, niestety
Danusiu, wszystkie moje klony w porządku. Odpukać. Chodzą za mną kolejne
Szkoda Twojego .
Aniu, a no właśnie. Ja mam gole miejsca, bo rośliny jeszcze się nie rozrosły. Do tego czasu walczę z chwastami. Jeśli znajdziesz „lekkiego” zadarniacza, daj proszę znać .