Gosiu, wpisywałaś się u mnie, na pewno to czytałam . Może ten wpis jest pomiędzy jakimiś zdjęciami, dlatego trudno go znaleźć. Powiadomienia czasami są, czasami ich nie ma, ja zazwyczaj patrzę na listę tematów w danym dziale, czy nic nowego się nie pojawiło.
Z zaproszenia skorzystam, niech tylko miną upały
Wakacje jeszcze przede mną, na 99% w listopadzie .

Normalnie będę Cię odwiedzać z wiaderkami i kraść glinę. Tak dobrze Ci na niej wszystko rośnie. Ja już nie mam siły podlewać. Rośliny schną w oczach.
A u ciebie wspaniała bujność.
Dziś 33 stopnie. Zamiast pracować, pielić przed wizytacją to siedzę w basenie

Jola, spokojnie możesz nawet z przyczepką podjechać po glinę .
Pomogę nawet załadować .

Niestety susza daje się ostro we znaki. I upały. Zazdroszczę basenu, i to jak!
W przyszłym roku, mam nadzieję, i ja będę miała trochę wody dla ochłody.

Ps. To żadna wizytacja. Wpadnie kilka rozgadanych wariatek i tyle . Jedyne, co warto by było naszykować, to ZIMNE napoje .

Aga, dawno mnie nie było. Teraz te wszystkie rośliny co sadziłaś nieźle dają czadu. Piękna przestrzeń!

No i świetnie, że możecie się z dziewczynami odwiedzać!

Aga, mogę zapewnić i zimne napoje i zimny basen (23 stopnie) Ale przyjęcie będzie "ciepłe"
I chociaż basen przeczy wszelkim zasadom BHP, bo miało go już w tym roku nie być, drabinka się połamała. Z nowym się nie wyrobiliśmy ale na szczęście tego nie wyrzuciliśmy... jednak może ratować życie przy takiej pogodzie

Asia, dzięki
Rośliny w tym roku rzeczywiście ładnie poprzyrastały

Bardzo lubię te nasze spotkania , jak będziesz kiedyś w okolicy, to zapraszam
.

Haha Jola , dzięki. Ciekawe, czy wszystkie się tam zmieścimy

Aga, czytam, że szukasz dużego drzewa? Jak spodobała ci się Toona sinensis? Ona duża rośnie.
A może obejrzysz sobie Wiązowiec południowy (Celtis australis)? też duże drzewo.
Mniejsza jest Koelreuteria paniculata. Robi fajny cień.

Choć po prawdzie to dla mnie najfajniejszym drzewem robiącym cień jest morwa Fruitless, ale dla ciebie chyba za mała

Wiązowcem ale zachodnim zachwyciłam sie ostatnio w Arboretum i Lipą amerykańska - ta to wielkolud nie na moj ogrod. I przepieknym horyzontalnym niemalże pagodowym miłorzębem Horizontalis i miłorzębem Variegata

Ewa, ta toona Sinesis jest ładna, ma ciekawe liście, ale ciężko znaleźć duże drzewko. Wiązówca nie znałam, ani południowego, ani zachodniego.
Dzięki, że przypomniałaś mi o mydleńcu. Zastanawiałam się kiedyś nad nim.

Tarciu, lipę amerykańską mam na swojej liście, ale szczepioną . Miłorzęby mnie nie lubią , niestety.

Pomyślę na spokojnie. I jak miną upały, teraz mam wrażenie, że mózg mi się gotuje

Pojechałam dziś na chwilę do Łomianek. U nas w cieniu były 33 stopienie, a tam 37 . Zastanawiałam się czemu, skoro jest opcja podgrzewanej kierownicy, to nie ma opcji „schładzanej” .
Dobrze, że klima od razu działa.