Aga a wracajac do klonow to znasz takiego? Klon Trójzęby? - cudo. Malutkie drobne liście i wybarwienie praktycznie przez caly sezon. Ale to byc moze szok po przesadzeniu. Zobacze jak bedzie w nowym sezonie. Klonik wart miejsca. Niezmiennie mnie tez zachwyca klon ściętolistny a w Arboretum klon Mono

Kurde blaszka, ale zdjęcia zaczęłaś robić!
Super!

Tarciu, nie znam tego klona, ani tego mono.
Jak patrzyłam teraz tego trójzębnego, to nigdzie w necie nie jest dostępny.

Dzięki Judith !

U mnie 37, mój mózg ma konsystencję roztopionych lodów...

Masakra…

Mono jest podobny do scietolistnego ale bardziej kompaktowy.
A Burgera trojzebny napisalam gdzie. Tylko tam maja male sadzonki takie ok.30 cm. Zobaczymy jak szybko przyrosnie. Ciekawe liscie ma jeszcze klon Francuski no i oczywiscie Kapadocki (kolchidzki)
Ja osobiscie bardzo lubie klony polne w odmianach jak np. Postelense czy Carnival. Mam tez jednego niezidentyfikowanego liscie troche jak polny ale podpada pod francuski. Wybarwiienie jednak inne. Nie wiem co to za twor. Kupowany jako polny.

Uwielbiam klony.
Chyba kupię kilka i będę sadzić w trawie bez rabat .

Ten Twój nn to może jakaś krzyżówka.

Aga, a może by tak zrobić zakątek klonowy? Np w lewym rogu działki (stojąc plecami do tarasu)?

Nooo, muszę pomyśleć, ale to dobry pomysł . Dzięki!

Ale pięknie padaaaaaaaaaaa