Carexa Spring kupowałam internetowo. Ania Kwartet mi poleciła. Super jest, szybko rusza, ładna zieleń. Muszę spróbować podzielić i obsadzić jeszcze inne miejscówki
Przyjedź w poniedziałek to obejrzysz na żywo
Cisy Wojtek kupowałam w Horturusie na Płochocińskiej. Jeszcze trochę zostało. Tam jest od 8. Więc jak będziecie jechać w poniedziałek to zawsze można zajrzeć. To chyba będzie trochę po drodze.
Futrzaki same się pchają pod obiektyw telefonu. Nawet kicia już się tak nie wzbrania jak kiedyś. Dawnej zrobić jej zdjęcie graniczyło z cudem, no chyba że akurat spała
Jeszcze takie mam w ogrodzie. Zwykle mają nadszarpnięte odwłoki przez moje futerka. Dwa dni temu znów ganiałam taką po domu. Może nawet to tą, bez ogona.
No koniecznie. Warto sobie zrobić przyjemność. Oczywiście Hortorus. Ja w weekend a raczej w poniedziałek atakuję szkółki w Skubiance. Potem zrobimy mały zlot czarownic u mnie. Jak będziesz w okolicy Radzymina to zajrzyj. Jeszcze nie ma co oglądać ale przynajmniej ścieżkę przetrzesz w tym kierunku
ułudka ciągle fajnie kwitnie, z daleka robi ciekawe plamy w moim ulubionym niebieskim kolorze. Sorry za jakość zdjęć ale tradycyjnie telefonem
Przepraszam poprawię się, rudych więcej nie będzie. A rude misy i rude donice też nie? To ja też się nie powinnam publicznie teraz pokazać
Noooo, ceny to teraz kosmos. Ja się zastanawiam jak to zrobić żeby jechać do szkółki i kupić tylko to co na liście. Nie ma zmiłuj, nie da się. Zwykle koszyk wyładowany a ja dopiero sięgam po magiczne zapiski. Muszę nad sobą popracować
No i żeby nie było rudych to zapowiedź Amanogawy w kolorze róż Ledwie widoczna wczoraj ale dziś jak wrócę może już kwitnąca
No to mi wiele rozjaśniłaś w kwestii tych cyprysików. Limonkowe właśnie poszły na ognisko
Moje maczki i ośmiały pięknie wykiełkowały na rozsadniku. Stopniowo hartuję na powietrzu. Ale do przesadzania na rabatę to jeszcze długo. Może ośmiał szybciej bo ma już 10cm. Pewnie powinnam go głębiej posadzić na rabacie, podobnie jak pomidory? Bo leży...
u mnie obecnie królują brunnery Uwielbiam. Pomyśleć że mam je od niedawna. Wcześniej nie zaiskrzyło
Tak to na H. Ceny często zaporowe ale można coś zawsze wyhaczyć. Nie zbankrutowałam, jeszcze. Jak pojadę do Skubianki to może zbankrutuję. Musisz mnie pilnować. OBIECAJ
A co ty planujesz kupić w ZP? Tą baccatę dokupiłaś już?
Nie mam już fajnych fotek, zostały niecenzuralne czyli niezły bur...l w archeo
Przerobiłam rabatkę pod jadalnią.
Wykopałam rdesty, kocimiętki i dosadziłam derenie Kelsey i brunnery. Zostało wykorowanie ale musi się ciut uleżeć ziemia
przed
po
Kelseye wypuszczą liście i będzie fajnie kontrastować z brunnerami. Tak myślę
A musiałam przesadzić bo z tyłu jest rząd trzcinników Karl Foester i zarażały rdzą rdesty. Całość wyglądała bardzo mało estetycznie. Jest tam też kilka rutewek orlikolistnych i powojnik recta, który wspiera się na tym metalowym liściu na rogu.
W sumie, jeśli chodzi o cyprysiki, to woda jest kluczowa. Te zielone też bardzo łatwo wykończyć, jeśli się nie podleje na czas. Ale mój przykład pokazuje, że mróz im nie straszny.
Ośmiały być może leżą z nadmiaru luksusu. Takie, co się same wysieją na przedpłociu, praktycznie w trawie, na słonecznej patelni, nie mają problemu ze staniem na baczność. Są niższe i brzydsze, ale pionowe. W półcieniu też mam wrażenie lepiej wyglądają, bo troszkę wyciągają szyje do słońca. Na żyznej, słonecznej rabacie rosną u mnie piękne, ale faktycznie się kładą.
Może ona po prostu przyszła ogon uprać
Mimo kotów i psa jest u mnie sporo wiewiórek. Generalnie nic sobie z leniwych kotów nie robią. Wiedzą że koty nie mają szans. Widziałam że dopiero jak kot się zbliży 2-1,5m to wiewióra zwiewa, rzucając za sobą niecenzuralne dźwięki lub po prostu się śmiejąc z futrzaków-pluszaków.
oj tam, oj tam strach. Ja będę ćwiczyć moją słabą "silną wolę"
Mam listę i nie zawaham się jej użyć
A swoją drogą, to co jest teraz wychodowane to jeszcze przed podwyżkami w większości. No może transport do ogrodniczego droższy. Ale to jak na stacjach, paliwo tanieje-teoretycznie, ale drożeje już bardzo realnie.