Żaba się utopiła??? Dziwne...woda to dla większości z nich naturalne środowisko są wyjątki np. grzebiuszka ziemna lub rzekotka drzewna ..... ale większość jednak wodę lubi i pływa
Masz gdzie wyprosić? Jakiś zbiornik wodny do którego przeniesiesz? żaby to Twoi sprzymierzeńcy ogrodowi w walce ze szkodnikami, szkoda zmarnować taki przychówek.
My co sezon mamy w oczku i w rowie kijanki, w rowie jak wody zaczyna im brakować to dolewamy byle tylko zdążyły wyjść na ogród. Teraz pod nogi patrzymy bo sporo takich maleństw dwu cm po ogrodzie skacze, ale jest to dla nas radość ogromna, mniej będzie ślimaków w przyszłym sezonie
Sylwia, sama się zdziwiłam. Ale potem przypomniało mi się że Monty Don też zwracał uwagę na to by przy oczkach wodnych jeden brzeg był wypłaszczony dla ułatwienia wyjścia z wody.
Na razie wsadziłam tam konar to jak będą chciały, powinny sobie poradzić z wyjściem. Muszę się zastanowić.
Ja mam bardzo dużo żab w ogrodzie. U mnie ciągle gdzieś stoją jakieś pojemniki z oczekującymi roślinami, zatopione w skrzynkach z wodą. Wokół toczy się życie. Tak samo na tarasie, w podstawkach doniczek
Ślimaków dzięki temu nie mam dużo, hosty całe
Dzięki
Już wsadziłam długi konar. Powinny sobie poradzić. Żaby pokazały się w oczku wraz z pojawieniem się pistii. Wcześniej nic w misie nie mieszkało.
Tym swoim podbijaniem lasu osiągnęłaś niesamowity efekt. Przepiękne widoki!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Uwielbiam! Patrzę i myślę, czy to magia lasu, że wszystko tak do siebie pasuje, czy jednak sytuacja ma inne podłoże pozaleśne Kolory mają w każdym razie w klimacie leśnym inną moc rażenia. April, masz piękne efekty.
Żaba topielec? To zaskoczenie.
Dalia Cafe au Lait to też moja faworytka, oprócz dalii Honka.