Żyje żyje, ale co to za życie krążę tylko praca, żłobek/przedszkole/szkoła, dom - można jeszcze zakupy w sklepie czasem w to wpleść mało powera u mnie wyjatkowo - chyba czekam na ciepło i ładowanie energię słoneczną - wieczorami przysypiam u dzieci na dywanie, potem usypiam na fotelu, w nocy sypiam częściowo na siedząco z Niną i tak mija czas
Ania Mała Mi różę Hansted Rostock ma i bardzo ją chwali. Ja też mam (od niej właśnie zgapiłam), ale na razie mi słabo kwitła. Ciekawe co w tym roku pokaże. Muszę ją podkarmić chyba.
Ja właśnie wysiałam poziomki. Miałam je kiedyś w słońcu i ciągle były przypalane i wysuszone. One chyba wolą cieniste zakątki. Naturalnie rosną w lasach i dobrze sobie tam radzą. Dużym ich plusem jest to, że długo owocują.
Elu, ja też myślałam że już nie kupię róż. No taki był plan. Ale zrobiłam przegląd swoich różanych zdjęć, powspominałam i znów popełniłam głupstwo
Czyli jednak jakieś róże nabyłaś To musisz najpierw ogarnąć to to zamówiłaś. Nowe zawsze zdążysz.
Pałka wodna wypadła bo może zrobiło się za sucho? Nie znam się, ja specjalistka od suchych terenów choć próbuję też przemycać bardziej wymagające wilgoci rośliny. No cóż, na własne ryzyko
Owocnej pracy na działce Pogoda idealna ma być. Na razie rano -2.
No i patrzcie państwo kto tu zawitał. Zapracowana Matka Ostatnio Kwartet cię poszukiwała, martwiła się czy żyjesz
Fajnie że się odezwałaś. Cieplejsza aura wyzwoli energię i może będzie lepiej
A Lucy ma nowy ogródek, zajrzyj do niej.
Gosiu, a dawno masz hansestadt rostock? na jakiej miejscówce? Ja chcę ją na początek dać do donicy na taras. Potem się okaże co ona pokaże Ale mi się zrymowało
Miałam w lesie poziomki ale nie zniosły przenosin w inne miejsce. Zrobiłam rabatę z misą na miejscu gdzie rosły. Ale chyba jeszcze raz spróbuję. Mój pies wyjadał poziomki zanim się do nich dobrałam