Grujecznik i klonik pięknie się prezentują.
Kota śliczna jest. Szkoda, że nie umie się sama czesać szczotką, podobnie jak zaprezentował nam na spotkaniu jej brat.
Brachytricha do półcienia sprawdza się świetnie, nie wiem czy nie lepiej niż na słońcu choć odpowiednio ciut później kwitną.
Kocica się wylaszczyła Szkoda że ja tak nie mogę, nawet ścięłabym włosy w tym celu
Aniu, kocur jest mój i uwielbia się czesać. Kotka jest pana ale czesanie to nie jej bajka, a ogolić się owszem udało, ale pod narkozą u weta Inna opcja nie wchodziła w grę
No szkoda, że w niedzielę się nie wyrobimy żeby zobaczyć tę rewolucję u ciebie. Ale może lepiej, nie będziemy ci robić zamieszania. Dogadamy kolejny termin.
Za radę dziękuję, podpytam u weta. To byłoby super jakby się u mojej kici sprawdziło
Powiem ci że raptem spojrzałam na ten las z innego punktu widzenia. A potem dokupiłam jeszcze cztery klony bo mi tak pasują w różne zakamarki
Żeby tylko zdrowo rosły, bo je uwielbiam
Buziak
Patrycjo, też obstawiałam że głównie zapach musiał być dla kocura drażniący. Po ostatniej wizycie, jak mała miała czyszczoną rankę, też omijał ją z daleka. Ale tym razem to był hardcore
Też chciałam to zrobić jak najszybciej póki ciepełko, żeby maluch nie marzł. Ale jest dobrze, nie dostrzegam traumy poza standardowym wkurzeniem
Aż dwa razy do roku golisz? Taka jest potrzeba czy dla wygody?
Moja była golona pierwszy raz w życiu, a ma już 9 lat.