Bardzo mi się podoba szybka akcja i koncepcja z parzydłem. Cienia mam niewiele, ale przyszedł mi do głowy jeszcze zawilec mieszańcowy na jesień. On się też rozsiewa i rozrasta, więc szybko można pozyskać nowe sadzonki. Ciekawa jestem, jak rośnie u dziewczyn w leśnych warunkach? Ładne ma też listki.
Nivea na razie chodziła z miejsca w miejsce i na razie nie mam o niej zdania. Ale kupiona dopiero latem, więc nie poznalyśmy się jeszcze za dobrze. W szkółce wyglądała świetnie w masie. U mnie na razie nie wygląda. Zobaczymy, czy mnie do siebie przekona.
Martka, cudny ten zawilec, ale potrzebuje wilgoci (nie ze znam - wujek Gugel mi powiedział ). U mnie piach oraz ogólna susza wszędzie. Zaczynam stawiać na rośliny potrzebujące mało wody.
Dokonałam niniejszym szybkiej analizy sytuacji i wyszło mi co następuje: pozostaję przy parzydle na kółku, a dla rdestu zmiennego mam ekstra miejscówkę - między kompostownikiem a szopką w budowie, w miejscu gdzie obecnie jest gola ziemia, a które było w planie zagospodarowania w tym sezonie . Tadam! I kolejny temat odhaczony, dziękuję .