Będzie się działo

Judith ale Ty szybko podejmujesz decyzje. Parzydło u mojej sis rośnie na piachu i ma odrosty. Czy możesz odkopać sadzonkę z Twojego?

Jak się doczekam cienia to sobie posadzę.

Fajnie jest zajrzeć na forum na koniec dnia - wszystko jest już powiedziane, można spokojnie doczytać
Akcja z parzydłem - mega szybka Zastanawiające jest tylko to, czemu ja parzydła nigdzie nie mam skoro wiem o jego istnieniu?
Bardzo jestem ciekawa na jaką odmianę się zdecydujesz i jaki będzie efekt

Sama zaczęłam się zastanawiać nad jeszcze jednym parzydłem. On fajnie rozświetla cień gdy kwitknie. Gorzej jak przekwitnie to wtedy robi się ciemno. Przdałaby się doprać coś na zmianę

Ja mam zarówno zwykłe parzydło bez odmiany albo nie znam jej po prostu i parzydło Kneifii. Zdecydowanie zwykłe bardziej mi się podoba. Kneifii jest takie wydelikacone, a kwiaty się pokładają. Owszem fajny zwiewny akcent ale jeśli chce się coś dużego i mocniejszego, to jednak to zwykłe lepsze.

A gaury zamawiałam też w tym miejscu w sześciopakach Oby sobie dały u mnie radę