Bogdzia
09:32, 10 lip 2012

Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Odpisywałam wszystkim po kolei a tu mi mignęły piękne róże , spojrzałam a do nich jeszcze wiersz. Nie wiersz tylko cudo-wiersz. Dziękuje bardzo Zbyszku i tylko powiem ze wstwianie pał nie jest mi obce, sporo tego było i min marsowych też.Zawsze przy takich okazjach mówiłam że nie ta matka kocha dziecko która nie pozwoli mu zrobic ukłucia bo to boli i pozwoli mu umrzec ale ta która jeszcze przytrzyma wrzeszczace dziecko by mu to ukłucie zrobiono i je szybko wyleczy. I ja taka właśnie byłam. Nie wszyscy to chcieli zrozumiec - trudno. Ale były i wielkie sukcesy, a z najwiekszym moim sukcesem wychowawczym ciągle mam bardzo bliski kontakt choc przebywa za granicą i nazywa mnie ciągle swoim aniołem strózem a był to bardzo trudny przypadek . I on czyta Ogrodowisko i moje bajki swojej córce.Jeszcze raz Ci bardzo dziekuje.