Wspomnienia troche dziwne bo był bardzo jakby zmieszany tą uroczystoscią i tak jakos nerwowo i szybko nas ,,załatwił" a dopiero jak mówił było co posłuchac.
Wreszcie wątek drgnął...bo było cały dzień tak cichutko ....
U mnie i tak by było cicho nawet gdybym była bo wszyscy byli u Ciebie a teraz są u Justi.
U mnie byli bo świętujemy....ale bez gospodni. Gospodyni w pracy......
Rasowa ogrodowiczanka........co sklep to zakupy
I jak to widzę, to od razu lepiej się czuję, że nie tylko ja
Przed chwilą miałam gościa i w ramach towarzysko-służbowej wizyty...posiałam w międzyczasie astry