Cześć Bogdzia Przyszłam na ciacho aż ślinka mi leci. I się rozmażyłam o Twoim kwitnącym ogrodzie, który znów pięknie ci tę pracę wynagrodzi Pozdrawiam ciepło
Oj Bożenko, ja też chodze po ogrodzie i sama nie wiem w co mam w pierwszej kolejności włożyć ręce...wyszłam na 2 godzinki i śladu nie widać mojej roboty.... ale za to jak dobrze, że można już wyjść. Zimno , że w czapce chodzę, ale co tam
Pochawliłam się u siebie....rozpoznałam ptaka nowego..to chyba Zięba Znaki na niebie i ziemi wskazują, że t ozięba..a zięba to ptaszek który przylatuje na wiosnę.
Ciachem zostałam dzis poczęstowana przez Anię Monteverde, ale Ciebie też zapraszam, wystarczy dla nas wszystkich. Czy ogród mi wynagrodzi to sama juz nie wiem.W tym roku zima mocno dokuczyła i na pewno będą tego nastepstwa, ale bez ogrodu życie strasznie smutne by było. Ogród daje jednak mnóstwo radosci.
Ania jak tyle masz hektarów to co się dziwisz jak dawniej wpadałam do swojego ogródka 60 m2 to w jedną sobote wszystko bylo wykonane : przycinanie, nawożenie, równanie kancikow a teraz haruje w weekendy, codzinnie do zmroku i udaje mi sie kawałeczek po kawaleczku naturze wyrywać Ale jaka przyjemna ta harówka, dobrze że mam Bożenko niskie ciśnieńie
A za Bozenkę mąż podjął decyzję a propos jak tam zdrowko ?
Znowu Dobre oko dopadło ptasi ród .Znakomita fotogaleria i bliskie spotkania trzeciego stopnia
Strasznie ładne też krokusy i dość oryginalne mimo,że już widziałam u kogoś te w paski
Na razie nie jest źle mimo całodziennej pracy w ogrodzie oczywiscie nie cały czas z nosem przy ziemi. M podjął decyzję ale jak mi wymarzły wrzosce to i tak pielenie mnie zamorduje w tym roku bo mnóstwo ziemi nagle się odkryło.