barbara_kraj...
16:34, 01 cze 2012
Dołączył: 30 sty 2011
Posty: 18912
Padłam z wrażenia!

To ja podobnie, ale akurat czerwień uwielbiam, bo na tle zieleni wygląda wspaniale; szkoda mi róż Amsterdam, które przemarzły, było ich 20 krzaków i wszystkie ogniście, jak w tangu, czerwone
szukam rh, ale takiego ogniście czerwonego, u ciebie chyba jest, ten w pobliżu brzóz, jaka nazwa?
Odpisałam ci u mnie
Zapisałam sobie, będę szukać; Franceska bardzo mi się podoba, choć faktycznie bardziej w kolorze wina, ale jak obok dołoży się jasne hosty i trawy, będzie cudnie, już to widzę w wyobraźni
Bogdziu, dziś szybowały nad nami znów te sokołowate. Tym razem dały się pooglądać przez lornetkę. Aparat niestety był nieczynny. Po odgłosach i ubarwieniu najbardziej pasuje raróg, ale to też rzadki ptak więc nie wiem co o tym myśleć. Ostatnio widujemy go cżesto - przelatuje nad nami. Ostatni były to loty samotne, a dziś po raz pierwszy od dłuższego czasu para.
Ja lubię czerwony bo nawet jak jeden kwiat kwitnie to go widac a innych kolorów trzeba nasadzic cały zagon żeby były widoczne.Nie znaczy to że nie lubie innych kolorów i pewnie wszystkiego po trochę mam i cieszę się że nie mam modnego ogrodu który by wymagał ode mnie wyrzekania się czegokolwiek bo ja sobie nie umiem odmawiac takich małych przyjemności.To było by straszne gdybym jeszcze w ogrodzie miała reżim.Podobają mi się nowoczesne ogrody z reżimem , chętnie bym je podziwiała ale u siebie pełna dowolnosc