O to świetny patent z donicami i tymi kółkami Bo ja niczego innego poza liniami na rabatach nie widzę Juziu, jaki Ty kawał pracy zrobiłaś, to jest niesamowite... pomarudzisz zaraz, że jeszcze wciąż dużo, wiem, ale to nie zmienia faktu, że mocno przesunęłaś suwak do przodu. Podziwiam!
Muszę tak kółkować, bo mam tendencję do sadzenia za blisko siebie
A doniczki mają różne kolory i kształty, żon już wie jaka doniczka - jaki dołek kopać , a ja wiem co sadzić, bez zastanawiania się
A napiszę, że w ogrodzie to już wcale nie tak dużo zostało
Dokończyć tę rabatę, dosadzić kilka seslerii w żwir i może dokończymy plac zabaw.
I na ten rok będzie koniec.
Będziemy się przez zimę dłubać z wmętrzami.
W przyszłym roku będę musiała kupić gdzieś cztery serby w miejsce padniętych i jakieś trzy drzewa z wysoką rozłożystą koroną na boczną lewą rabatę coby zasłonić brzydkie widoki z okna kuchennego . Zostanie postawienie dwóch altan i garażu... i może coś przy garażu, w żwirze dosadzę, bo tam sporo miejsca będzie. Porozstawiam jeszcze donice z hostami gdzieś po kątach i to chyba będzie finito
Nie pamiętam już kiedy skończyłam tę wielką rabatę frontową, ale chyba nie minęły jeszcze dwa tygodnie, a sesleria już puszcza nowe liście. A dzielona bardziej niż ta teraz
Powinno być git!