Przebieg pogody ma znaczenie oraz to, czy jest kopany z gruntu czy rósł w doniczce i ma 100% korzeni. Jeśli ma 100% korzeni to sadzisz dopóki da się sadzić, ziemia nie może być zmarznięta i trzeba kopczyk na bryłę usypać. A jeśli jest kopany teraz i ma bryłę w balocie to musi mieć z miesiąc na okrzepnięcie w nowym miejscu. Kij trzeba wbić celem ustabilizowania drzewa. Żeby wiatr nie naruszył.

W przyszłym tyg. będzie mróz i skuje ziemię lodem, więc odradzam sadzenie, chyba że mieszkasz w Anglii.
Albo ma 100% korzeni.

Bardzo dziękuję za odpowiedź Niestety mieszkam w Polsce (na śląsku) Ambrowce chciałam dopiero kupić w doniczce . Ale jeżeli jest ryzyko to wstrzymam się do wiosny .

W doniczce - nie oznacza 100% korzeni. Wyjmij z doniczki i zobacz, czy nie jest wepchnięty balot na świeżo kopanego drzewa. Jeśli ma młode korzenie to możesz sadzić, wyściółkuj korą grubo. Podlej dwa wiadra wody.

Gardenarium napisał(a)

W doniczce - nie oznacza 100% korzeni. Wyjmij z doniczki i zobacz, czy nie jest wepchnięty balot na świeżo kopanego drzewa. Jeśli ma młode korzenie to możesz sadzić, wyściółkuj korą grubo. Podlej dwa wiadra wody.

dziękuję serdecznie

Witam, chciałam zapytać czy wasze ambrowce wypuszczają już listki, bo mój posadzony w ubiegłym roku (ok 1,8m) na razie nie daje oznak życia

Mojemu dopiero pękają paki
Zielone paki są

No właśnie,a u mnie pączki jakieś tam są,ale nie widać, żeby cos sie z nimi działo, są malutkie, nie nabrzmiewają. Nie okryłam mojego drzewka na zimę, tylko usypałam solidny kopiec z kory... No ale to chyba bylo za mało...

Mój ma pąki, one późno startują. Jak powiem, że po bukach to chyba się nie pomylę
W tym roku i tak ma szybko te pąki ale pogoda jest jaka jest

anbu napisał(a)

Mój ma pąki, one późno startują. Jak powiem, że po bukach to chyba się nie pomylę
W tym roku i tak ma szybko te pąki ale pogoda jest jaka jest

Zajrzałam do twojego wątku i widzę, ze wszystkie roślinki ruszyły wcześniej niż u mnie (hortki, wiśnie itd.)... Daje mi to nadzieję, że mój ambrowiec się jeszcze obudzi

P.s. Piękny ogród!

Kupiłam 3 piękne ambrowce gumballe. 2 tygodnie temu zostały posadzone, dziś zauważyłam, że końcówki gałązek zrobily się ciemnoszare i suche☹️ Podejrzenie padło na guniaki które od kilku wieczorów widzimy w okolicach ambrowcow. Czy mozliwe, żeby guniaki tak objadały gałęzie? Jeśli nie to co może być przyczyną usychania wierzchołków? Jak pomóc drzrwkom? Pomijam, że wymarzone, ale też kosztowne... Sasiad twierdzi, że mogłaby pomóc siatka ochronna. Co myślicie?