Nie ukrywam, że komponując rabaty myślę o wszystkich porach roku. Rabata idealna to w miarę atrakcyjna cały rok-nie wiem czy to możliwe. Duże rabaty dają duże możliwości, zawsze coś się jeszcze upchnie bez zakłócania spójności, coś przekwitnie to kwitnie następne i tak do zimy
Kukliki miałam z sadzonek jeszcze chyba z maminego ogródka, te czerwone kupowałam.
Mirko miło mi, że lubisz do mnie wpadać
Lilaki kupuj, świetne są. Mam jeszcze trzy takie nie szczepione ale póki co w kącie. Szukam im miejsca. Na ten czas pchała bym wszystko do azalii bo tam jeszcze sporo miejsca. I może tak zrobię bo Palibin ładne też jesienią. Listki są wtedy żółte a tam gdzie azalie jakoś tak ponuro jesienią.
Że złych wieści chyba pada mi Pissardii. Ta moja najstarsza, Wielka. Już rok temu była dziwna, liście nie tak gęsto jak do tej pory i leciały przez lato. Teraz to samo tylko bardziej. Trochę kwitła ale nie tak jak bywało. Podobno to krótko wieczne drzewka. Moja pewnie ok 20 lat już ma. A może to przez świerki za nią, wyciągają wodę i papu. Hmm.. Oswajam się z wycięciem. Rabata była komponowana pod nią, trochę się tam zaburzy porządek. Cóż
Przykra sprawa z wiśnią, ale to już nie pierwsza na forum w tym roku. U Hani Gruszki wypadła. I u Ani- ajki też coś zaczyna chorować ( kiku shidare)
Czyli nie ma co się przywiązywać chyba…
Ale 20 lat to w sumie nie jest też bardzo krótko, chociaż na pewno wykopanie takiego drzewa nie wchodzi w grę. Jedynie wycięcie.
Asia, aż sobie zapisałam na karteczce, żeby wieczorem obejrzeć na dużym ekranie
I nie zawiodłam się
Niezależnie od uroku kuklików i mojej niewiedzy w temacie tego, czy połączenie tych kolorów jest oczywiste czy może raczej nieoczywiste - efekt jest cudny
Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że kolor w ogrodzie jest związany z procesem dojrzewania ogrodnika
Ogrodnik nigdy nie ma spokoju. Jak nie s....ka to urok. Tak już jest. Ale nic, będzie miejsce na nowe. Wiadomo, że szkoda trochę bo duże drzewo trudno zastąpić. Na razie czekam bo jeszcze nie wygląda tragicznie ale myślę że to tylko kwestia czasu
Rondo za chwilę zakwitnie dereni owo. Mój ulubiony czas na nim. Będę Was torturować zdjęciami
Pamiętam jak krzywiłam się na pomysł z tą rabatą. Róże nie do końca chciałam. I w sumie to trochę do tych róż były inne dodatki w planach, później mi się dopiero wyklarowało co chcę tak naprawdę. I chyba całkiem nie najgorzej to wyszło. Jeszcze szukam ideału na później. Jak róże mają przerwę. Testuję różności. W tym roku floksy fioletowe