Dzięki Marta. Tak sobie myślę, że mogľabym już iść na emeryturę. Nie chce mi się pracować gdy w ogrodzie tak cudnie wszystko kwitnie. Albo żeby tak pracować dajmy na to od listopada do kwietnia a reszta roku urlop dla ogrodu, płatny rzecz jasna
Zagląda tam trochę słońca. Najpierw wschodnie z jednej strony, póżniej południowe tyke, co sosny przepuszczą. Okazuje się, że wcale nie mało. Brzozy jeszcze bardzo nie zacieniają a mam zamiar podkrzesywać je od dołu jeszcze trochę.
Nie dziwię się, że nie możesz się napatrzeć. W masie ona super się prezentuje. Nie kładzie się tak jak sadzona po 1 sztuce. W zeszłym roku baaardzo długo była u mnie ładna. Do tego stopnia, że szkoda mi było i nawet jej nie cięłam.
Te śmiałki tam za wysokie były. Teraz jest idealnie
Ewunia fajnie, że tak uważasz, bo te azalie tak trochę z przypadku tam wylądowały. Mam nadzieję, że uda mi się je tak obsadzić by mnie nie wkurzało. Myślę czy nie rozrzucić ich tam trochę bardziej, czy nie za prosta linia powstała z tego koloru. Może jak krzaczki trochę zgrubieją jeszcze nie wyjdzie to źle. Nie chciaľabym też by zajmowały całą tę część bo na później też coś jeszcze by się przydało posadzić
Spróbuj z żurawką Paris. Ona jest bardzo podobna do tej żuraweczki i bardzo długo kwitnie.
Niektóre zdjęcia w necie przekłamują jej kolor. Kwiatuszkom zdecydowanie bliżej do różu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz