Dzięki za pochlebne opinie o zmianie, może nie drastycznej, ale z pewnością kosmetycznej, oczywiście znowu trochę więcej zagarnięte z trawnika.......

ketmia wylądowała po drugiej stronie, nie ma jeszcze bocznych obsadzeń, przy różach -
nie pnących - to wielkokwiatowe Chopiny i nostalgiczna First Lady

..... i świerku conice...
Hania,są tam dwa miskanty, które okazały się nie być zebrinusami, bo kwitną...chyba to odmiana Punktchen lub Strictus...mają za zadanie zasłaniać okno...po trzech latach stwierdzam, że nie sa tak ekspansywne i bardziej "stoją" w swoim miejscu tworząc ażurową przesłonę...
Kasiu, rozszerzyłam rabatę, proporcje się zmieniły.....gdy teraz nie ma tutaj ketmii....
Aniu, to czeka mnie wyrywanie siewek w przyszłym roku
Marta, jak to się mówi: głupiego robota lubi.....najpierw zakopałam, a teraz wykopywałam

może to i lepiej, że tak padało w tym roku, i że wszystkie niezbyt trafione "sprawy" od razy "wypłynęły"