Wyczytałam w sieci o innym olejowym preparacie owadobójczym wyprodukowanym na bazie oleju rydzowego (Emulpar)

Jest to ponoć ekologiczny środek, bardzo skuteczny przy zwalczaniu wszystkich owadów, w tym miseczników czy przędziorków, bez okresu karencji, z możliwością stosowania w zakresie temperatur od 5 do 24 stopni.

Zakupiłam go jako zamiennik promanalu.

Na opakowaniu wskazano temperatury inne: 18-24 stopni i producent zastrzega, aby temperatury nie były niższe.

Wierzę, że może mechanicznie unieszkodliwiać owady pokrywają lepką powłoką owady pod którą się duszą.
A czy nie szkodzi roślinom w okresie wegetacji? Nie zalepi aparatów szparkowych?
Czy ktoś ma już jakieś doświadczenie w stosowaniu emulparu?

Nie da sie przewidzieć zarówno populacji szkodników jak i wystąpienia chorób.
Są programy ochrony roślin,sygnalizacje PIORiN ale one się maja nijak do rzeczywistości.
Prowadzę sygnalizacje na podstawie przeglądów w ogrodach już od 5 lat
i zdarza się że wysoka populacja szkodnika w jednym roku a w następnym prawie go nie spotykam.
Na przykład 4 lata temu cinara curvipes na jodłach kalifornijskich w całym kraju,w następnym było moze 30% a w tym roku jeden przypadek. Ten rok można było nazwać przędziorkowym a w przyszłym może być urodzaj na choroby.

Mączlika pięknie likwiduje olej Neem. PRzetestowany na kapuście przez ostatnie 2 lata. Żadne chemiczne środki go nie likwidowały.