O! Cześć Rumianko
Siedzę akurat u Ciebie na początku wątku Czytam jak przesuwaliście huśtawkę.

Sroki też u mnie straszą.

Judith napisał(a)

O! A u nas deszcz pada bez przerwy juz trzeci dzień...

O, to nie zazdroszczę. U mnie przed świętami tak padało, że wody gruntowe miałam w garażu.

Historia pewnego zakątka

Mieliśmy kojec dla psa przy blaszaku. Pies odszedł za tęczowy most
Blaszak i kojec został. A jak wiadomo przyroda nie znosi próżni w pustym kojcu zaczęły się gromadzić (same) różne różności.
Osłoniłam siatkę kojca matą wiklinową i próbowałam coś przy nim sadzić, ale jak osłoniłam, to dopiero wtedy zrobił się tam pierdolnik. Wszak bałaganu nie było widać

2022




Dzieci się nudziły obserwując kota, a mi zaświtał pomysł
Zdemontujemy siatkę kojca i tę przebrzydłą matę, która już wypłowiała.

No to do roboty
Wyniosłam to co się zgromadziło, a chłopcy zdjęli matę i panele.
Wnętrze




Zewnętrze

Troszkę mi było lepiej, ale teraz blaszak kole w oczy trzeba go zasłonić.
Zaczęłam szukać i znalazłam sposób.
Przyjechały hmm...jakby je nazwać? panele i blaty? Gotówce, tylko pomalować i montować.


Próba

No to dalej do roboty. Z przerwami i nieregularnie, bo mężaty rzadko w domu i tylko na chwilę.






Ma być jeszcze podłoga, ale w 2022 nie zdążyliśmy. I całe szczęście, bo to srebro blaszaka doprowadzało mnie do szału.
Wiosną 2023 zapadła decyzja.. hmmm... ja wymyśliłam, a eM z bólem zaakceptował, ale co się nagadał...
Ściągamy panele i malujemy blaszaka na kolor antracytowy. W międzyczasie zrobiło się ogrodzenie właśnie w tym kolorze więc będzie git

Malowałam ja i nie mam zdjęć
O ja głupia, a taka fajna metamorfoza była
Tu blaszak już pomalowany, panele zamontowane ponownie (jeżu, ale się nasłuchałam )
Kładziemy podłogę



I po robocie

2023
Czerwiec


Sierpień




Listopad

Wspaniała metamorfoza .

Kupa pracy, efekt piękny. Jest gdzie posiedzieć.