An_na napisał(a)

Tańce nic nie dają. Deszczu jak nie było tak nie ma.
Ale sukulenty mają się dobrze

Takie obrazki tylko dla dorosłych

Już po 22 to można

Judith napisał(a)

Hmm, ten sukulent ma dziwny kształt

Prawda, że intrygujący?

TAR napisał(a)

Nie tyle ogrodowa praca mnie meczy co dzien mialam trudny w pracy i ostatnie nocki nieprzespane, nasz seniorek zwiekszyl częstotliwosc wyjsc w nocy, jest coraz bardziej chory i niewydolnosc nerek szybko postępuje. A to jest taki psiak co w domu nie zrobi, zawsze pokazuje ze mu sie chce. Co zrobic, trzeba wstac i isc. Ale dzis 3 razy i zmeczona jestem na maxa.

Tarcia moja znajoma jak miała chorego psa to w dresach spała a przy łóżku buty miała.
Też musiała chodzic w nocy.

Lidka bywa, takie zycie juz sie przyzwyczailam i chociaz czasem narzekam to chce by byl z nami jak najdluzej, nawet kosztem nocnych wyjsc. Od rozpoznania choroby minal rok, dawano mu kilka dni ale wszyscy zawalczylismy, my, wetki i senior

Co Wy piszecie, ze tance nic nie daja, u mnie w niedziele lało kilka godzin a i dzis od rana popaduje. Musicie cos źle robic

świntuszki co Wam za mysli w głowkach chodza

TARcia, wygląda na to, że partnerem do tańca musi być pies, inaczej nie zadziała .

No może, a moze ten szczegolny pies głuchy, slepy i szczekajacy do ksiezyca

I w tym szczekaniu do księżyca upatruję tajemnicy skuteczności
Dziś w Gdańsku trochę padało, w Pruszczu też, a na mojej wsi nic a nic.

Oby seniorek był z Wami jak najdłużej♥️

A tam zaraz świntuszki zdrowe kobiety

Kupiłam latrię, lobelię i hortensję "uciekająca panna młoda" Piękna jest, taka delikatna. Czy ona rzeczywiście kwitnie dużo prędzej niż inne? Czy tylko jest podpędzona i dlatego teraz jest obsypana kwieciem?
Pusto mi było na rabacie, bo trawy niskie, jeżówki i limelighty dopiero w pąkach i smutno.
To sobie rozweselę
Zaczynam podejrzewać u siebie zakupoholizm ogrodowy...

An_na napisał(a)

Zaczynam podejrzewać u siebie zakupoholizm ogrodowy...

hehe, a która z nas go nie ma

Przymiarka