Słuchajcie, dziś takie pytanie. Opaska koło ogrodzenia 30 cm i sam żwirek, czy 50 cm, żwirek i lawenda?
Trochę mi pusto za ogrodzeniem, ale nasadzenia do jezdni odpadają, bo tu parkują niekiedy auta (na całej ulicy po tej stronie). Poza tym przy jezdni był utwardzony chodnik jakby z klinów granitowych i żwiru. Wiem jak ciężko tu było wbić szpadel i ile tego zostało. To nie jest miejsce na rośliny. Stąd pomysł tej lawendy koło podmurówki
Edit:
Kto mądry robi taki pseudo chodnik? Do dziś nie widać go ani trochę, bo wszystko zarosło chwastami i trawą. Nawet nie pamiętam jak on wyglądał po zrobieniu. No tragedia.