Gabrysiu, mam w planie dosadzić jeszcze róże. Jak na razie mam te trzy. Zazdroszczę wam tych ogrodów przy domu. Teraz kiedy mam ogród, tęsknię za nim jak mnie tam nie ma. Ale wiem że niektórych rzeczy nie przeskoczę i muszę się trzymać realiów.
Elizo, dałam przepis na włoszczyznę soloną w kuchni ogrodowej. Dokładnie wszystko opisałam.
Koniecznie zobacz.

Też jestem ciekawa włoszczyzny solonej, to w takim razie idę do przepisów

Muszę przyznac, że też mnie to zaciekawiło

Elizo, Kasik i Aniu. Skończyłam dzisiaj z włoszczyzną. Jest już w słoikach. Taki słoik wkładam na dół lodówki i kiedy potrzebuję to mam pod ręką. Reszta słoików jest w piwnicy Zabrakło mi pietruszki, więc poszłam kupić i byłam zaskoczona. Kilogram pietruchy prawie 4 zł. Zużyłam całe swoje warzywne nadwyżki, a muszą być tam odpowiednie proporcje. Taka włoszczyzna jest jak świeża. Nie mam innej możliwości przechowania. W piwnicy blokowej wszystko warzywa wysychają. Buraczki też poszły do słoików. Tylko grzybków nic nie mam. Zimno zapowiadają, ale chyba jednak pojadę na działkę. Dobrze, że możemy sobie podgrzać w domku. W tym roku do ogórków kupiłam specjalną sól do przetworów nie jodowaną. Ogórki wyszły super. Już próbowałam.

faktycznie sposób jest dobry, zwłaszcza, że nie masz zbytnio innej możliwości, o takiej soli nie słyszałam, gdzie ją kupiłaś?

EPODLAS napisał(a)

I pośród tych liści, kwitnie róża, ta miniaturka, która już nie jest miniaturką. Jest po prostu oblepiona kwiatami.


Piękna gromadka z tych róż. A Twoje oczko bystre, mam na myśli patio. Pozdrawiam.

Bożenko, piękna ta Twoja miniaturka, to że nie masz działki blisko domu nie znaczy, że nie możesz mieć róż, one nie są aż tak wymagające, by potrzebowały codziennej opieki.
Bardzo lubię zdjęcia z jesiennymi liśćmi.

Witaj Bożenko, ten sposób na soloną włoszczyznę jest wart wypróbowania. Ja kiedyś robiłam taką mieszankę ale ją mroziłam. To też był dobry sposób, bo nie musiałam pamiętać, aby wywaru mięsnego nie solić...
Jak zrobię warzywnik to wypróbuję ten sposób.

Kasik, tę sól kupiłam w Realu. Jest gruba, taka trochę szara. Ktoś mi powiedział, że od soli jodowanej ogórki kapcieją. Coś w tym musi być, bo ogórki w tym roku mam wyjątkowo dobre.
Weroniko, nieraz aparatem (zwłaszcza robiąc zbliżenia), można dużo więcej zobaczyć. Kto by pomyślał, idąc ulicą, że tam u góry, między dachami starych kamieniczek jest takie urocze patio. Chciałabym tam pójść i wypić kawę.
Aniu, teraz w Netto są różane miniaturki. Tanie, niecałe 5 zł. Ale nie te kolory. Jak będą białe, bladoróżowe lub kremowe kupię. Te sprawdziły się wyjątkowo, oby przeżyły zimę. Masz naprawdę piękne róże i znasz się na nich..
Elizo, każdy sposób jest dobry żeby warzywa się nie zmarnowały. Szczerze namawiam do uprawy warzyw, na działce została mi jeszcze rukola, którą bardzo lubię.

Witam!
Uciekam do kuchni ogrodowiskowej, bo zaciekawiłaś mnie tą włoszczyzną
Szykujesz się na weekendowe grzybobranie czy nie jedziesz na działkę?
Pozdrawiam