Zmysły prysły i zamiast pięknej zimy mamy chlapę - szaro buro. Ale nastrój świąteczny jest i z dnia na dzień coraz większy. Dwa dni temu wybrałam z aparatem po osiedlu szukając zimowych widoczków, ale u nas śniegu nie było dużo i tematu do fotografowania też nie było. Mamy na forum naprawdę zdolnych ludzi, którzy potrafią robić piękne dekoracje świąteczne. U mnie raczej skromnie, ale nie znaczy że w domu będzie smutno.
A to widoczki z przed dwóch dni. Dzisiaj już tego śniegu na pewno nie ma.
Najbardziej zimowo wyglądały te jałowce.
A to lipa, a raczej jej gałęzie na tle niebieskiego nieba.
Te roślinki miały srebrny kolor i trzymają się całkiem nieźle jak na połowę grudnia.