U mnie też ogniki przemarzają jak u Boćka.... od 4 lata walczę o nie i.. się poddałam... poza tym bardzo podatne na choroby

Mam ich serdecznie dość, ostatnie krzaki wylądowały na odludziu i maja robić za gęstwinę dla ptactwa..... ale co to za gęstwina jak wymarzają co roku i co roku odbijają od zera..... Ale M już chyba też się przekonuje, że lepiej gęstwinę dla ptaków zrobić z czegoś innego.... mniej kapryśnego.... Czytałam w książce, że są jakieś odmiany ognika bardziej odporne, mniej urodziwe, ale odporniejsze... Poza tym to kłujce krzewy i praca przy nich to gorzej niż przy różach

Ogólnie wytrzymują mi rośliny , które nie powinne teoretycznie u mnie rosną, a bez zabezpieczenia dają radę.. a ogniki nie chcą.. Ognikom powiedziałam NIE... to ich ostatnia zima... jak znó padną to idą na opał. Bez żalu...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.