Witaj Bożenko po powrocie. Widzę, że wiosna w Anglii bardziej widoczna, piszesz, że pogoda nie była najlepsza, ale spotkanie z wnukami zrekompensowało Ci nie najlepszą pogodę. Szkoda tylko, że przyjechałaś z chorymi oczami, życzę zdrowia.
Adaś bardzo przystojny i chyba młody karateka ?

Bożenko a jakie te horti ogrodowe, czy bukietowe. Na horti zwróciłam uwagę jak w kościele przy grobie P. Jezusa co rok ustawiane były horti. zaczęłam kupować do domu w tym czasie, nie miałam pojęcia co się dalej robi.wysadzałam do ogrodu co rok i nic nie było. Zaczęłam szukać czytać dopytywać i wreszcie udało się, reszta doszłam sama. Na szczęście teraz jest dużo wiadomości i nowości. Ogrodowych mam już dość ale jeszcze bawię się w doniczki do ozdoby w okół domu.
Po Swiętach pojadę na giełdę i kupie nowych odmian.

Jak stopnieje snieg i zacznie być ciepło to zajmiesz się swoimi w ogrodzie, podpowiem co i jak.

Bozenko,piekny ten twój wnuk.Mam nadzieję,ze poznam go jak teraz przyjedzie do ciebie.

Fajnie że chociaż trochę wiosny miałaś w tej Anglii i piękne zdjecia przywiozłas. A którym aparatem je robiłaś?

Witaj Bożenko widze, ze juz z powrotem? akumulatory naładowane? radosc z wnukow to jedno z najpiękniejszych uczuc ale dumna jestes z Adasia i sie nie dziwieGratuluje Szybkiego powrotu do zdrowia Ci zycze ale zanim bedzie pogoda na prace ogrodowe to juz bedziesz w pełni sił czego Ci zycze

Elizo, byłam już u lekarza okulisty. Stosuje już leki i na szczęście jest już poprawa. Mam nadzieję że niedługo będzie już wszystko ok.
Anabell, moje hortensje to bukietowe. Z ogrodowych zrezygnowałam, bo u mnie przemarzają i nie kwitną. Chuchałam, dmuchałam, ale nigdy nie doczekałam się kwiatów, chociaż te hortensje bardzo mi się podobają, to jednak one nie są do mojego ogrodu. Mam hortensję bukietową Phantom i Wanila fraise. Mam nadzieję że nie są jakieś bardzo wymagające. Chętnie skorzystam z twoich rad, tych nigdy nie za dużo.
Małgosiu, Adaś na pewno będzie we wakacje. Adaś robi dwie szkoły podstawowe polską i angielską, pływa, ćwiczy karate, jestem naprawdę z niego dumna.
Bogdziu, te zdjęcia robiłam już lustrzanką. Nie są doskonałe, ale to dopiero początek mojej przygody z Canonem. Ten aparat ma tyle możliwości, że trochę potrwa zanim go rozszyfruje. Na pewno nie poprzestanę na robieniu zdjęć na auto.

Witaj Bożenko, wielka radość z wizyty u dzieci ale z powrotu do domu nie mniejsza, prawda? witaj w domu

Miło Cię widzieć po wojażach.

Witaj Bożenko po powrocie ,nacieszylaś się wnukami na zapas

One rosną same , tylko przyciąć za drugim czy trzecim oczkiem.