Kochani, wpadłam do domu, w środę jadę do Torunia, ale wejść na forum to już prawie obowiązek jak odrobienie lekcji. Największą radość i niespodziankę sprawiły mi lilie, bo wprawdzie pąków miały dużo, ale kwiaty są na prawdę cudne. Duuuże, białe i jest ich mnóstwo. Pogoda też była super, w sobotę odwiedziłam Babopielkę i jestem pod dużym wrażeniem jej ogrodu.
Najpierw pokaże moje lilie. Mają tylko jedną wadę - nie pachną.
Jest ich trzynaście, bo tyle kupiłam cebulek.
A tu zajrzałam jej do środka.
Trawy rosną jak szalone. Ta po prawej nastarsza, ma trzy lata. Najmłodsza trawa miscanthus "Melepartus" niewidoczna na zdjęciu wsadzony późną jesieną też spisuje się wspaniale.