Wierzby kojarzą mi się jednoznacznie z mazowieckim krajobrazem... Śliczne przylaszczki, moje przesadzane wypuściły nowe listki. Ciekawe, czy się zadomowią na nowym miejscu. Pozdrawiam.
U nas popadało, mam nadzieję, że na działce też. Niestety nie mogę pojechać w tym tygodniu, moja mama zachorowała i muszę zostać w domu. M pojedzie i nawet buraczki mi posieje, a ja dopiero po świętach. A tyle prac zaplanowałam. Cóż, nie zawsze można robić to na co ma się ochotę.