O proszę, całkiem zdrowo wszystko rośnie te tulipany botaniczne, faktycznie są niezawodne
Na pewno i nastrój mimo choroby lepszy

Bożenko, puszkinia szybko Ci się rozmnoży - wiem z doświadczenia :
Pąki tulipanów obiecują sporo miłego dla oka

pozdrawiam - trzymaj się zdrowo

Jolu, też mam nadzieję, że puszkinia się rozmnoży. Powoli, ale jednak rozmnaża się szachownica kostkowa. Miała już pąki, mam nadzieję, że za tydzień pokaże swoje kostkowane kwiatki.

Mam taką nadzieję, że moja puszkinia będzie zwiększała swoją liczebność. Dzisiaj zauważyłam, że rozmnożyła się szachownica kosktkowa. Mam już pąki, może za tydzień zobaczę jej w kratkę kwiatki. Tylko jest taka delikatna.

EPODLAS napisał(a)

Dziewczyny, niczego bardziej nie pragnę jak być zdrowa. Dopiero jak zdrówko szwankuje, to je doceniamy. Ale mam nadzieję, że będzie dobrze, tylko te leki trzeba brać - a tak tego nie lubię.

rozumiem Cię świetnie ! też tak miałam 2 lata temu, leżąc w łóżku po operacji myślałam tylko jak to cudownie byłoby wstać ...

rośliny pięknie kwitna u Ciebie
i mnostwo zdrowia życzę

EPODLAS napisał(a)

Mam taką nadzieję, że moja puszkinia będzie zwiększała swoją liczebność. Dzisiaj zauważyłam, że rozmnożyła się szachownica kosktkowa. Mam już pąki, może za tydzień zobaczę jej w kratkę kwiatki. Tylko jest taka delikatna.

w pierwszym roku miałam kostkową całą doniczkę w tamtym chyba 3 kwiatki a w tym jeszcze nie widzę nic może trzeba wyjmować cebule?

U mnie też szachownica kostkowa ma pąki, a te tulipanki botaniczne wyglądają przecudnie, taka grupa obszerna.

Bożenko wracaj do zdrowia jak najszybciej, gdy nas choroba dopadnie to ciężko się nam z nią pogodzić, ja już trzeci dzień walczę z korzonkami, zastrzyk, tabletki, maście na razie nie działają.

Bożenko Ty okrywasz zawilce na zimę? Trzeba?

Bożenko pięknie na twojej działeczce, szkoda tylko, ze masz do niej daleko i nie możesz często cieszyć się tym pięknym kwitnieniem. Pąki tulipanów imponujące moja puszkinia wysiała się po za ogród kwiatowy i jest jej całkiem sporo, szachownicę kostkową mam od wielu lat, nie wykopuję cebul, kwitnie zmiennie, raz 1 kwiatek a na następny rok kilka, znowu 1 i tak dalej... myślę, że cebulki giną i dopiero kwitną te, które odradzają się z nasion, bo po przekwitnieniu jest ich sporo, zostawiam, żeby się wysiały.

Bożenko,za tydzień mamy spotkanie u Bożenki Babopielki.Może wybierzesz się też,masz przecież blisko,jedna osoba z Wlcławka bedzie.