Piękna okolica.

Bozenko,na zdjęciu u mnie to nie był pigwowiec tylko mkigdałek.Pigwowca mam trzeci rok,ale na razie jeszcze nie kwitł.Słyszałam,że spotkamy się w niedziele?

Małgosiu, pomyliłam migdałka z pigwowcem. Migdałki też piękne, może nawet piękniejsze od pigwowców. Nie mam migdałka, ale mam znajomy ogród, migdałek (krzew), nie szczepiony jestco roku dosłownie oblepiony kwiatami. Wygląda to cudnie.
Bogusiu, sam Włocławek, chociaż nie poraża urodą, to jednak ma fajne okolice. Lasy, jeziora, no i Wisła, jest gdzie spacerować.

Piękne wiosenne zdjęcia

Bozenko,fajnie,że sie poznałysmy,dziekuję za mile spedzony czas.Na pewno jeszcze się spotkamy wkrótce.Czekam niecierpliwie na zdjęcia.

Też cieszę się Małgosiu ze spotkania. Ogród Bożenki to ogród profesjonalnej ogrodniczki. Pogoda była udana, a okolice Rypina są naprawdę piękne. Zapraszam do siebie, będziemy od piątku dwa tygodnie. Proszę, napisz mi tylko że będziemy, żebym nigdzie nie wychodziła.
A to moje zdjęcia z pobytu na działce.
Tulipanki botaniczne jedne przekwitły, inne jeszcze kwitną.

Te tulipanki długo w dzień nie rozwijają pąków, nie zdążyłam zrobić w rozkwicie, ale może jeszcze uda się w piątek.

Hiacynty różowe kwitną, białe się rozwijają. Zapach tych kwiatów jest niesamowity.

Czosnki karatawskie, kupiłam jesieną 5 sztuk, wszystkie rosną pięknie.

A czosnki Gladiator, mają pąki. Zaskoczyło mnie to.

Pogoda, była piękna. Oby to miłe ciepło się utrzymało jak najdłużej.

Bożenko,szybko Twój Gladiator ma pąki! Moje tak się nie spieszą Hiacynty piękne,szkoda,że nie możesz zapachu przesłać

Bożenko twoja działeczka pełna uroku, wiele okazów już kwitnie a pozostałe nęcą okazałymi pąkami

Prawdziwa wiosna Bożenko! aż się serce raduje!

Dzisiaj usłyszałam, że w najbliższy weekend temperatura ma być do 28 stopni. To już lato. Tak się cieszę, bo będę na działce od piątku 2 tygodnie. Nareszcie nacieszę się wiosną. Naoglądam się moich wiosennych rośli i solidnie popracuje.Ttrzeba się zabrać za pielenie, bo wraz z roślinkami rosną chwasty. Wczoraj już trochę popieliłam. Mam w planie parę przesadzeń bylin. Trzeba jakoś zapewnić puste miejsca po przemarzniętych roślinach. Najbardziej szkoda mi ty zmarzniętych dwóch powojników. "Pink Fantasy" w zeszłym roku pokazał całą swoją krasę, a dzisiaj pozostał mi na tylko zdjęciach. Nigdy go nie okrywałam. Muszę kupić nowego powojnika na to miejsce, bo pustka tam straszy. Nie kupię już wielkokwiatowych, tylko chyba z włoskich. Są odporniejsze.