No absolutnie nie wiedziałam o takim cudownym rozwiązaniu. Coś niesamowitego No cóż... Temat do dalszego rozważenia. Mam jeszcze miejsce ze słoneczną plamą za małym domkiem, może tam bym malutką szklarenkę wcisnęła. Ale to na pewno nie w przyszłym sezonie, muszę poobserwować czy na pewno tego słońca byłoby tam wystarczająco. Przypuszczam, że w drugiej połowie lata, gdy słońce schodzi niżej to może być kicha.
To miłe, dzięki. W sumie więcej ostatnio tych warzywnych postów było niż ozdobnych, bo dane rabaty były już rozrysowane i są w trakcie realizacji, a ta się ciągnie od kilku miesięcy, pomału, sukcesywnie. Po głowie chodzi mi kolejne planowanie, tym razem wąskiego, cienistego paska przy pergoli, ale zanim poproszę o rady to muszę to sama w głowie poukładać.
Bydlęcy nie śmierdzi, świński bardzo śmierdzi. W końskim to widac "bułeczki".
U mnie pełno koni wszędzie, ale nie mam przywozu. Mogę pakować do worka, ale eM powiedział, że nie przewiezie mam się bujać.
Więc jak trzeba to kupuje granulat no i kompostu mam dużo.
Na ziemię nie mogę narzekać.
Robię różne gnojówki i wlewam na kompost nawet zimą.
Podobają mi się te rabatki betonowe może i ja bym takie zrobiła. Zawsze to trwała budowla.
Czy na dół rabatek dawałaś siatkę przeciw kretom.
Pędzisz z wątkiem, tyle się dzieje, że je tego nie obejmuje.
Pozdrawiam Aniu
Nie dawaliśmy siatki na krety. Miałam w foliaku ale usunęliśmy bo ciężko się kopało. Największymi szkodnikami są nornice a je skutecznie wszystkie wyłapały moje kotki. Kret kopie w południowej części ogrodu na rabatach. Dalej się nie zapuszcza.
Ania, wzięłam tą mniejszą. Na większą miejsca brak. A i tak u mnie fundament do przeróbki po foliaku, będzie się działo, mam nadzieję, że do maja zdążymy
Podwójnych drzwi tam niestety nie ma Są jedne ale za to okna cztery w dachu. Domówiłam automatyczne otwieranie. Mam nadzieję, że będzie ok. U mnie miejsce nie jest w pełnym słońcu cały dzień Trochę drzewa cieniują. Sama się zastanawiam czy to plus czy minus