Kolejny Aster od Kwarteta ma śliczne kwiatki. Nawet nie znam nazwy ale zapewniała że jest wyjątkowy ale muszę go pilnować bo ślimaki go uwielbiają.


Na razie będzie w donicy póki się nie rozrośnie do większych rozmiarów bo na razie to jeden pęd. Kwartet od kiedy dowiedziała się że nie mam astrów bo mam złe doświadczenia z nimi poczuła się w obowiązku zmienienia mojego nastawienia do nich i mam już 6 różnych od niej. Co ważne bardzo ładnie przyrastaj i chyba im dobrze u mnie.

Bardzo ładny ten aster

Zajrzałam na poprzednią stronę, piękne pomidorki.
Ja ostatnio podziwiałam takie u Madzi. I konsumowałam

Makao napisał(a)

...

Zbiory śliczne, wręcz tęczowe barwy wanilki ładnie Ci się zagęściły

Makao napisał(a)

Werbena w Variegacie bardzo mi pasuje. Może się rozsieje.

U mnie werbena niestety nie przezimowała. Teraz stawiam na Perowskia.

Hehehe a wiesz, ze te kwartetowe to moga byc jeszcze te ode mnie? Zatoczyly niezle kolo

Agatorek napisał(a)

Zajrzałam na poprzednią stronę, piękne pomidorki.
Ja ostatnio podziwiałam takie u Madzi. I konsumowałam

Kolorowe pomidory ale smakują bardzo podobnie. Tylko Mexico odbiega bo bardzo słodki jest.
Asterek bardzo mi się podoba. Ma jakby podwójne płatki.

Kordina napisał(a)

Zbiory śliczne, wręcz tęczowe barwy wanilki ładnie Ci się zagęściły

Fajnie to wygląda na talerzu. Jestem zachwycona kolorystyką. W tym sezonie takie właśnie wynalazki mam.

ewsyg napisał(a)

U mnie werbena niestety nie przezimowała. Teraz stawiam na Perowskia.

Mi werbena niechętnie się wysiewa ale gdzieś tam pojedyncze krzaczki co roku się pojawiają. Zbieram nasionka i rozsypuję ale nie zawsze wyrasta. Czasem muszę przenieść kępę w inne miejsce.
Perowskią miałam i rewelacyjnie u mnie rosła. Zastanawiam się czy nie wrócić do niej bo w tym miejscu co była nic nie chce rosnąć. Tylko ona dawała radę.

TAR napisał(a)

Hehehe a wiesz, ze te kwartetowe to moga byc jeszcze te ode mnie? Zatoczyly niezle kolo

Hihi, poważnie? Ale jaja Może i tak. Daje mi te które mocno się u niej rozrosły i jest na z czego dzielić. Jeden to Vesteriwerval a reszty nie znam nazw.
Ten ostatni to jakiś Austriacki ale dokładniej nazwy brak. Może jestem zabezpieczeniem że jak u niej przepadnie to ja będę mogła podzielić i jej dać bo kazała mi o niego dbać i uważać na niego. Mam go pilnować jak oka w głowie